9 lipca 2014, 22:48
Byłam w podobnej sytuacji... też liczyłam, że w ostatnim roku studiów kogoś poznam- 5 randek i sami palanci... za 1 musiałam nawet zapłacić w knajpie...;/ żenada. Niedługo stuka mi 24 i chyba juz mam olewkę.. być z kimś, kto się nie podoba masakra... - ja tak nie umiem, ale nie zamykam się na ludzi.
9 lipca 2014, 22:58
Mam skończone 24 lata, pod koniec 2013 zerwałam zaręczy, związek, który trwał ponad pięć lat, przez ten czas, tak samo jak Ty zawęziłam grono znajomych. Miałam podobne odczucia, że kogoś potrzebuję itp. wyszłam do ludzi, basen, piwo w ogródkach, siłownia i już mi lepiej :) nie szukam nikogo, jeśli takowy (jak jedna z Dziewcząt to wcześniej określiła) "Książę z Bajki" się trafi, to rewelacja, ale bez ciśnienia, na wszystko przyjdzie czas :) Wyznaczaj sobie nowe cele, rób wiele dla siebie :)
9 lipca 2014, 23:31
yyy 23 lata? Proszę Cię. Ciesz się, że choć trochę młodości sobie uratowałaś i masz jeszcze czas się zabawić i zrealizować SWOJE plany.
Generalnie taka sytuacja po związku jest przesrana. Trzeba samemu znaleźć w sobie motywację do wychodzenia w nowe miejsca, rozwijania nowych pasji, bądź odkopania starego hobby i poświęceniu mu trochę czasu.
Może masz jakieś plany, które zawsze chciałaś zrealizować, ale nie starczało Ci odwagi? - To teraz masz moment, żeby je urzeczywistnić!
Ciesz się życiem, zanim nie zacznie się ono ograniczać do codziennego porannego wstawania do pracy i wiecznego narzekania na sytuację w kraju.
10 lipca 2014, 00:03
lepsza samotnosc po zwiazku niz samotnosc w zwiazku, glowa do gory:D
10 lipca 2014, 02:06
Mam radę. Na chwilę zapomnij o swojej sytuacji, nie myśl o niej wcale. Zrób sobie relaksującą kąpiel i wróć do komputera. Wejdź na Vitalię bez logowania się, jakbyś nie była sobą, tylko jakimś innym userem. Przejrzyj parę tematów, gdzieś wśród nich otwórz również ten.
Czy Ty też widzisz posta napisanego przez raptem 23letnią dziewczynę, przekonaną, że wisi nad nią widmo staropanieństwa? Że statystycznie przed nią jeszcze jakieś 57 lat życia i chyba sądzi, że je zaprzepaściła w ciągu lat 4?
Niejedna kobieta nawet i po wielu(dziesięciu) latach małżeństwa musi stawić czoła nowym warunkom, a Ty masz dodatkowy atut, że jesteś od nich młodsza. Serio, nie siedź, zapisz się gdzieś. Łatwiej zagadać do ludzi, których widujesz regularnie i robią to samo, co Ty.
13 lipca 2014, 18:41
pora umierac niestety taki jest limit jak do 22 roku zycia sie nie ohajtasz to przepadłoJakieś pół roku temu zerwałam 4 letni zwiazek (byliśmy zaręczeni, niestety nie układało się i do niczego to nie prowadziło). Czuje teraz dużą potrzebę żeby kogoś mieć, ale jakoś nie moge nikogo spotkać. Czy to oznacza, że będę starą panną? Martwie się tym. Mam już 23 lata. Został mi jeszcze tylko rok studiów, gdy wrócę do swojej małej miejscowości to już napewno nikogo nie poznam.Jeśli ktoś jest juz mną zainteresowany (rzadkość, raczej tylko koleżeńsko) to ma totalnie nietrafiony ze mną charakter i się rozmywa, albo fizycznie mnie nie pociąga. Po zerwaniu z ex okazało się, że straciłam wszystkie znajomości, bo poświęcałam się tylko jemu. Nie mam nawet z kim wyjśc na piwo, bo wszyscy albo zajęci swoją drugą połówką, albo mają już rodziny, albo planują śluby.. Czuje, że chciałabym się ustatkować - znaleźć kogoś w kim się zakocham, kto mógłby być moim mężem (wcześniejsze zaręczyny okazały się niewypałem), ale chyba marne mam na to szanse..
podoba mi się Twój komentarz :D
nie martw się Autorko, znam na prawdę sporo dziewczyn w wieku 23+ które nie mają facetów - realizują się po prostu w innych rzeczach szkoła/praca, a miłość zobaczysz zwykle pojawia się nie wiadomo skąd, więc nie zamartwiaj się na zapas;) sama pierwszego faceta na poważnie miałam w wieku 21 lat i łamałam głowę , że w ogóle chyba się nie zakocham nigdy i jakie to ma teraz znaczenie skoro jestem w szczęśliwym związku?:) nic się martw i na Ciebie przyjdzie kolej:D
14 lipca 2014, 13:17
Może Ty po prostu jesteś taką starą 23 latką, której się nic nie chce i najlepiej żeby opieka przyjechała podetrzeć ci tyłek, bo nie chce ci się nic tylko musisz mieć podane na tacy... w przeciwieństwie do tych młodych osób, które czuję się na swój 20-paro letni wiek i mogą wszystko