Temat: Czy można to nazwać puszczaniem się?

wrednababa56 napisał(a):

a kogo to obchodzi czy dziewczyna robi to z 10 dziennie czy z 5 przez cale zycie. to jej sprawa.

najlepiejutro napisał(a):

Nekrobabo napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Nekrobabo napisał(a):

Haha... Puszczalska w 100% Świadczy to o Tobie bo się nie szanujesz. A jak Ty sama się nie szanujesz to nie licz na to że ktoś będzie Cie szanował. P.S. Mając syna pilnujesz tylko jednego penisa a nie wszystkich penisów z otoczenia :P

aha lol a co to za różnica jakiego organu płciowego "pilnujesz"? nie ogarniam was ludzie :D żałosne podejście macie niektórzy i to bardzoco do autorki : no ja bym tak nie mogła i nawet jakbym z jednym kolem się całowała po pijanemu to nie czułabym się z tym wybitnie dobrze, ale może teraz po prostu mniej pij na imprezach, taka forma nauczyki:P mogło być gorzej

Fajnie jest czytać ze zrozumieniem :P

no chyba TY nie czytasz ze zrozumieniem... tak samo można napisać mając córkę pilnujesz tylko jej waginę a nie wszystkie waginy otoczenia - czyli argument kompletnie nie ma sensu, bo czymże różni się puszczenie się kobiety od puszczania się faceta? niczym.

Doktor-Fit napisał(a):

Boże jak ma mieć dziecko to tylko syna.

jablkowa napisał(a):

ja tam nic do takiego zachowania nie mam .. ;p dla mnie to żadne puszczalstwo. sama nieraz na imprezach pod wpływem %% całuję się z kilkoma facetami, których kompletnie nie znam. jestem młoda i korzystam z życia ;)puszczalstwo to by dla mnie było bzykanie się z kim popadnie. i nie mam tu na myśli jednorazowego przespania się z kimś po imprezie, ale systematyczne uprawianie seksu z bliżej nieznajomymi facetami. każdy jednak robi to co lubi i nie nam to oceniać. jeżeli coś komuś sprawia szczęście to nic nam do tego ;)

Picietka napisał(a):

Jeżeli na jednej imprezie tylko się całowałam (bez stosunku czy coś) z 5 chłopakami których dobrze znam, to świadczy o mnie , że jestem puszczalska? byłam po %