- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
8 marca 2011, 14:05
Pogoda piękna, ale roweru brak. Przed chwilą byliśmy z małym na krótkim spacerku, to aż miałam ochotę od razu pojechać do teściów jakieś dwa kółka pożyczyć, ale nie da rady, bo mąż mi zwinął samochód... Och... już się nie mogę doczekać!
Mały za to fotelikiem zachwycony - siada sobie na niego, jak mu gdzieś w jego zasięgu położę, wyrywa się do niego, jak go widzi. Podejrzewam, ze na rowerze może mu się jeszcze bardziej podobać ;)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
8 marca 2011, 16:37
ja mam za sobą kolejne 20 km bo dzisiaj wyszłam choc ciezko mi szlo zbieranie to zadowolona jestem :):)
10 + 21=31km paska nie mam bo jakos nie udolnie go wklejalam a juz mi sie nie chce probowac :( poza tym zaduzo czasu na zbyciu nie mam (obrone mam lada dzien)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
8 marca 2011, 16:40
Tez sie juz nie moge doczekac jak rano przed praca bedzie mozna sobie posmigac na rowerze :) bez ubierania sie godzine i o pelnej widocznosci ;)
jutro tez ide bo ciepło ma byc, a w nastepnym tygodniu deszcze zapowiadaj :(:(:(:(:(:(:((:: trzeba cieszyc sie słonce ktore jest
:)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
8 marca 2011, 17:02
atola - święta racja! To ubieranie mnie dołuje, dłużej mi schodzi niż sama jazda (przynajmniej dziś mam wrażenie, że tak wyszło).
Poza tym możemy sobie przybić piątkę - najprawdopodobniej w przyszły czwartek będę się bronić; już niedługo zacznę siwieć ze stresu, ale najbliższe kilka dni jeszcze mam na luzie :-)
Jutro jeśli się uda to, mimo pogody (a właściwie temperatury), zamierzam wybyć w przejażdżkę o 7. Plany planami, zobaczymy co z tego wyjdzie, głównie zważywszy na dzisiejszego "śledzika"...
Co do deszczu - mam nadzieję, że tyle go zobaczę co śniegu w ciągu ostatnich kilku dni. Zapowiadali a u mnie wciąż słońce..
Edytowany przez ...Dupka 8 marca 2011, 17:05
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
8 marca 2011, 18:32
O cholera, cholero dałaś ciała z sieciówką. Nie chcę straszyć, ale jeśli masz elektroniczną kartę to zapewnie nic się nie da zrobić. Ja na szczęście kupowałam raz na miesiąc i tak się składa, że kończy mi się już niedługo
![]()
Dzisiaj piękna pogoda u nas, prawidzie wiosenna, a te poranne przymrozki można przeżyć, w końcu w trasie można się rozgrzać :)
Ja postanowiłam, jutro po pracy, choćby nieumytym, nienaoliwionym, stęksnionym świeżego powietrza rowerem, jadę [przetestować warunki pogodowe - krótki dystansik, ale jednak będzie. No może dzisiaj nasmaruję łańcuch chociażby bo przez calą zimę jakoś nie miałam czasu, głupia wymówka :P
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
8 marca 2011, 18:38
rany, baby rowerowe, zbastujcie!!!!
poudawajcie troszeczkę, że jeszcze nie pora na rowerowanie
bo mi wstyd
ja, Wielce Szanowna Matka Założycielka Wątku, będę w kilometrowym ogonie jeżdżących ....
w zeszłym roku tylko Szalona drache mnie przegoniła
a teraz, to juz czuję, że wciąż oddech goniacych i mnie_przeganiajacych na karku będę czuła!!!!
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
8 marca 2011, 18:48
Nie ma mowy !!!
Kto ze mną ???
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
8 marca 2011, 19:50
jasne ze nie przestaniemy krecic a ty matko załozycielko :);) zerknij za okno słonce jest po zimie trzeba zaczac juz po mału szykowac sie na ciepłe dni by własnie "zawałów " nie miec na pierwszej prostej z "działkowcami" :)
8 marca 2011, 19:50
Ma się rozumieć, że ja!
Dziś było miodnie i upodliłam się rowerowo na maxa. Kopyta bolą jak cholera, ale nie żałuę. Niech żałują Te, co wolą od promieni marcowego słońca namiętnie kręcić na stacjonarnych.
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
8 marca 2011, 19:53
> sobie przybić piątkę - najprawdopodobniej w
> przyszły czwartek będę się bronić; już niedługo
> zacznę siwieć ze stresu, ale najbliższe kilka dni
> jeszcze mam na luzie :-)Jutro jeśli się uda to,
> mimo pogody (a właściwie temperatury), zamierzam
> wybyć w przejażdżkę o 7.
trzymam kciuki ze zbiezesz sie:) ja mam wolne dziecko o 15-16 musze odebrac wiec w sloneczku bede jezdzic:) :)
a co do obrony to juz mi 3 termin wyznaczyli... szlak mnie juz trafia bo chce miec to za soba.... ale coz damy rade najwyzej bedziemy wiecej farb kupowac do włosów ;)