- Dołączył: 2009-05-21
- Miasto:
- Liczba postów: 205
11 kwietnia 2010, 12:37
Zapraszam do tego wątku Vitalijki z wagą około 90 kg. Myślę, że będzie łatwiej tu też się wspierać, bo jak na wątku, gdzie większość już waży z 10, 20 kg mniej, napiszę ile zjadłam, to wszyscy piszą, że to dużo za dużo ;-). Są tu takie?
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 86
5 lipca 2010, 23:31
Witam!!!
Pół dnia w pracy spędziłam na Waszym forum. Stwierdziłam pas z dalszym tyciem , zrobiłam zakupy w Lidlu i zaczęłam od dziś . Mam nadzieję,że uda mi się tak jak Wam. Pozdrawiam
- Dołączył: 2009-09-29
- Miasto: Wołomin
- Liczba postów: 389
6 lipca 2010, 07:26
grahamcia jesteśmy z tobą. zadziwiaj nas swoimi postępami
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 86
6 lipca 2010, 22:39
Dzięki Ziuziaa !!
Pierwszy dzień za mną.Mam nadzieję ,że się zaprę i dam radę. Mam wsparcie w pracy.Najgorszy ból ,to brak chlebka.Uwielbiam chlebuś i od połtora roku sama piekę.W każdy wtorek w pracy czekają na bocheneczek i dziś był ten dzień.Wciągałam rybkę i przyglądałam się jak chlebek znika :(. Ale ja już swoje zjadłam.
Jak to jest z piciem wody : minimum 1,5 l czy do 1,5 l.
- Dołączył: 2009-09-29
- Miasto: Wołomin
- Liczba postów: 389
7 lipca 2010, 08:22
gracgamcia minimum 1.5l ale im więcej tym lepiej bo mie wiem czemu ale to pomaga. mozesz tez kole light pic bo jest dozwolona.
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2521
7 lipca 2010, 13:02
dziewczynki pomaga dlatego, że jedynie picie wody zapobiega zatrzymywaniu się jej w organiźmie i tym samym tyciu - taki paradoks
poza tym picie wody (wogóle płynów) zmusza nerki do pracowania i oczyszczania się z toksyn powstałych podczas trawienia białek (podczas trawienia ich jest ich najwięcj) - to jest niezbędne dla utrzymania zdrowia nerek :)
ja piję nawet 3 litry dziennie.. 1,5 litra cisowianki niegazowanej to podstawa, zawsze tyle wypijam, plus dodatkowo mi wychodzi 1,5l w herbacie zwykłej, czerownej, kawie, czasem pepsi max
minus to wizyta w WC - często, wczoraj zanim zasnęłam byłam 3x hehehe, ale aż tak mi się pierwszy raz zdarzyło ;)
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 86
7 lipca 2010, 18:51
super,że można tyle pić. Wydaje mi się,że dużo więcej chce mi się pić.Dziś wieczorkiem się zważe:( jestem ciekawa czy coś ubyło.Ogólnie nie smakuje mi nic - nawet nie chce mi siępatrzeć na jedzonko- a zawsze pochłaniałam niemało.Ale cóż nie mam wyjścia postanowiłam i już
Pozdrawiam wszystkich ,którym ciężko
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 290
7 lipca 2010, 19:08
Siemaneczko ja własnie siedze na wolnym :) 2 tygodnie laby :) wreszcie :) morelka1984 zajebiste uczucie kupować rozmiar mniejsze ciuchy . ale po ostatnim weekendzie trochę mi się przybrało - staram się teraz zwalczyć nadmiar ale ciężko idzie . w następny czwartek wyjeżdżam w góry połażę trochę może spadnie cosik :) mam nadzieję .
Szkoda że kilogramy nie spadają tak szybko jak szybko rosną hehehe:) Grahamcia witamy :) trzymaj się dzielnie :)
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 86
7 lipca 2010, 21:17
Aż się boję urlopu. 7 sierpnia wyjeżdżam do Jastrzębiej Góry na 2 tygodnie pewnie będzie ciężko. Rybek pewnie będzie pod dostatkiem, ale morze bez piwa to będzie dopiero przezycie :(
7 lipca 2010, 22:54
Witam chudzinki
Ja miałam chwilkę załamania zjadlam kawalek kiełbaski z grila puźniej coś tam gdzieś szkubałam i tak się zaczęło moje grzeszenie które trwało dwa tygodnie ale od dzisiaj znowu wracam i jest mi strasznie cięzko ale trudno cierp ciało jak ci się chciało jeść za dużo hehe
- Dołączył: 2009-09-29
- Miasto: Wołomin
- Liczba postów: 389
8 lipca 2010, 08:24
witam z rana. widzę ze jesteśmy na etapie wakacji. ja jadę 8 na krym i mam nadzieję ze coś się jeszcze zrzuci bo kostium mógłby lepiej wyglądać.
wiecie stwierdzilam ze nie lubie dni z warzywami bo mam ciągoty i tak przez ostatnie 5 dni ani deko mniej przez podiadanie ale dzisiaj nowe siły witalne.
swoją drogą ciekawe ile jeszcze przez ten miesiąc spadnie.....