- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
8 sierpnia 2010, 11:01
Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
![]()
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam
31 sierpnia 2010, 23:33
zorcia, to może na czas trwania zabawy, powinaś uznać cukier za słodycze, a Ty sm spróbujesz obejść się własnie bez lodów? Dla mnie to będzie pepsi i fastfood :-) bo słodycze to sporadycznie jem, było by więc za łatwo :-)
1 września 2010, 08:04
witam
też jestem za rywalizacją bezsłodyczową
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
1 września 2010, 08:14
oczywiście że mogę uznać cukier za słodycze tylko że nikt mnie nie zmusi do gorzkiej kawy
![]()
i do kawy bez śmietanki (3w1 nescaffe) więc w tym momencie mogę jedynie pić gorzką herbatę żeby wygrywać z Wami:)
jeżeli chodzi o napoje to niestety ale piję red-bulla codziennie bo już się od niego chyba uzależniłam (też go nie odstawię).
Nawet nie wiem jakie mam słabości żeby zabawić się z Wami. Moją jedyną słabością jest jedzenie wieczorem.
I CO TERAZ??? TEŻ CHCE SIĘ BAWIĆ!!!
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
1 września 2010, 08:37
Ja podobnie jak zorcia, ze słodkości nie mam jakiś szczególnych słabości.
W momencie napadu głodu ( co zdarza sie raz na miesiac ,dwa) chwytam za wszystko co jest słodkie i nie ważne czy to baton , czy lody. Wtedy smakuje mi dosłownie wszystko....Nie wiem jak wy, ale u mnie jest tak, ze kiedy długo nie jem słodyczy, to w końcu przychodzi taki dzień, gdzie już nie moge sie opanować i wpycham w siebie wszystko, co jest słodkie.
Jeśli chodzi o tabele, to ja również poprosze o umieszczenie mnie w niej.
Miłego dnia
1 września 2010, 10:34
Witam prawie zdrowa! Ja słodyczy nie lubię może jestem dziwna, ale zjem kostke czeklady i mam dosc rzadko sie łamie na słodkie.
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
1 września 2010, 10:39
uuu dziewczyny czyli co fast foody was zdradzają i chipsy bo ja nigdy wiele nie jadłam ale słodkie hmy no cóż byłam od tego uzależniona tak jak madzia również od redbuli i co udało mi sie z nich wyleczyć na poczatku było ciężko ale nie potrafiłam zacząć dnia od niego wstawałm i pierwsze co pstryk puszka otwarta jak nie było w domu szybko do sklepu po drodze i od razu jak wychodziłam musiałam otworzyć i wypić teraz juz nie pije od 4 m-cy i ani razu mi się nie zdarzyło siegnąć po niego. Więc Magdzia wygdaje mi sie że dasz rade z tym wygrać
1 września 2010, 10:54
o cóż, dziewczyny to od was zależy co uznacie za słodycze. Niech to będzie dla każdego indywidualna sprawa, jeżeli któraś z was zjada np. 2 kilogramy winogron i wie, ze od tego przybywa jej na wadze niech wiec takie rzeczy punktuje jako słodycze, tu chodzi o to, zeby się dobrze bawić, trochę porywalizować i rezygnując z tego co podjadamy stracić może kilogram moze dwa dodatkowo?
1 września 2010, 10:58
A jeżeli chodzi o red bulla, to nie polecam. Znam kogoś, kto pracuje w firmie na dosyć wysokim stanowisku i mówi, że te napoje energetyczne to najgorszy syf dla zdrowia. I nie piją tego, chyba, ze u klienta :) Zresztą w niektórych krajach są one zakazane całkowicie - o ile dobrze pamiętam co mówił to w Danii i Holandii, ale moze pomieszałam kraje :-) Wasz wybór, ja tam wolę czysta wodę, energetyki kupuję tylko jak jadę w długą trasę, albo na kaca ;-)
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
1 września 2010, 11:09
ja po swoich przeżyciach też nie proponuje , niestety czasami serce jak wypiłam waliło mi jak oszalałe dostawałam duszności więc jakieś skutki ubocne mają