2 lipca 2011, 17:42
No a więc..nasza poprzednia grupa wsparcia..mozna powiedzie dobiegła końca..bo wczoraj minął 1 lipca..a więc może by tak rozpocząc nową akcję? "PięKniejemy przez wakacje" ? Nie wiem jak wy..ale ja mam ochotę przez te wakacje osiągnąc swój cel..niezalecie od wszystkich wyjazdów i wakacyjnych planów? Przyłączacie się ??
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
5 lipca 2011, 18:52
NIE,NIE NIE! nie prawda.
Chcę schudnąć do 44, bo chcę się czuć dobrze. W nowej klasie chcę być chuda, ładna. Inna. Boję się, że będą sama chude słupy, a ja.. nie wielki tyłek i głowa. ._.
Ouh, noł, można wyćwiczyć WSZYSTKO
6 lipca 2011, 10:16
no u mnie jak narazie sa same chudzielce...OMG xD
No ale dziewczyny...może spróbujmy też dzięki tej akcji pokochac siebie..i nie patrzeć na siebie tak krytycznie ??
Co wy na to ?? Bo ja sądzę że to bardzo dobry pomysł :P
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
6 lipca 2011, 10:26
ja przestanę patrzeć na siebie krytycznie jak osiągnę perfekcję, bo inaczej... się poddam.
6 lipca 2011, 10:39
ale spróbuj tylko..nikt ci nie kaze od razu żebyć pozbyła się kompleksów, ale mniej krytycznie na siebie patrzyła..i spróbowała choć trochę bardziej "normalnie " zyć..wiesz o co mi chodzi ?
Nie zyć cały czas dietą..cieszyć się z tego co masz, bo młodośc masz tylko jedną...może i tak...osiągniesz perfekcje, ale możesz też stracic te najpiękniejsze lata w swoim zyciu ;)
- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 646
6 lipca 2011, 13:27
z własnego doswiadczenia wiem, ze soiągnięcie upragnionej wagi to nie wszystko
moj problem to nie tylko waga, i ogólnie wygląd...
cos jeszcze mi siedzi w środku i blokuje...
i nie mam pojęcia comam zrobić, zeby zacząć w koncu normalnie zyc i korzystać z życia
6 lipca 2011, 15:07
> z własnego doswiadczenia wiem, ze soiągnięcie
> upragnionej wagi to nie wszystko moj problem to
> nie tylko waga, i ogólnie wygląd... cos jeszcze mi
> siedzi w środku i blokuje... i nie mam pojęcia
> comam zrobić, zeby zacząć w koncu normalnie zyc i
> korzystać z życia
jakbym siebie czytała......
6 lipca 2011, 16:33
zgadzam się ja mam to samo...i powolutku próbuje to przezwycięzyc..bo zawsze mysląłm ze jak bd ważyła 54 polubie siebie, a tu co ??
gucio w zoo..dalej chce chudnac i dążyc do tej nieosiągalnej perfekcji :P
6 lipca 2011, 20:16
nic innego mi nie pozostaje, jak tylko podpisac się pod Waszymi słowami..
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
6 lipca 2011, 20:44
ja, jak jestem ze znajomymi zapominam o wszystkim, i jest dobrze.
7 lipca 2011, 11:08
ja niby też...ale ogółem otatnio juz mniej myśle o jedzeniu..i w sumie jest dobrze...;P