28 stycznia 2019, 10:35
Wczoraj na siłowni trener, który prowadził zajęcia na których byłam zaproponował mi darmowy trening personalny przez 6 tygodni (3 sesje tygodniowo). Do tego powiedział, ze ułoży mi dietę itp.
Powiedział, ze zauważył ze zawsze ciężko pracuje na zajęciach i daje z siebie wszystko a dla niego byłaby to dobra reklama. Pewnie będzie chciał zrobić jakieś zdjęcia przed i po.
Normalnie jedna sesja kosztuje £35 (mieszkam w Anglii) na co nigdy nie byłoby mnie stać. Niby propozycja nie do odrzucenia, ale boje się ze nie dam rady. Ciąży na mnie jakas taka presja, ze muszę dać z siebie wszystko zwłaszcza ze trener ostrzegł mnie, ze będzie ciężko. Boje się, ze nie będę w stanie trzymać diety która mi zaproponuje bo mimo tego, ze przeważnie (zdarza się burger z frytkami co jakiś czas lub coś słodkiego) jem zdrowo to na pewno za dużo, bo mimo siłowni i różnych innych aktywności moja waga stoi a jak już spada to minimalnie.
Bardzo mnie kroci żeby zaakceptować jego propozycje, ale z drugiej strony boje się porażki. A wtedy on tez będzie niezadowolony, bo zaproponował mi udzielanie darmowych sesji, które normalnie kosztują bardzo dużo a ja dałabym ciała.
Edytowany przez Salamandera 28 stycznia 2019, 10:40
28 stycznia 2019, 10:46
ja bym skorzystala. Skoro i tak chodzisz na silownie to mialabys dodatkowa motywacje zeby zrzucic kilka kg i sie pieknie wysmuklic. Za darmo? Tylko brac! 6 tyg to nie wieki, a jesli efekty nie beda zadowalajace #jego# to i tak nic nie tracisz;)
28 stycznia 2019, 10:54
Ależ skorzystaj :) Podejdż do tego trochę z mniejszym ciśnieniem...nastaw się że wszystko co się uda osiągnąć to będzie twoim sukcesem i się uda! Bo niby dlaczego nie?Nie ma przecież jakiegoś określonego "tabelkowego"celu który musisz osiągnąć po 6tyg... jeśli postarasz się trzymać planu na tyle na ile twój organizm daje radę to efekt będzie. Dietę już na etapie tworzenia omówiła bym szczerze z trenerem- chce żebyś była ich reklamą- spoko-ale niech podejdzie do ciebie także indywidualnie i np. nie wciska ci rzeczy których nie lubisz,da ci jakiś jeden cheat day czy choć cheat posiłek ;) ani nie zmusza do ćwiczenia którego nie jesteś w stanie wykonać... Jeśli omówicie dokładnie cały układ między wami-myśle że będziesz się czuła pewniej i świadomie podejdziesz do tego 6tyg wyzwania, bo teraz to chyba nie wiesz co cię czeka i stąd stres przed jakimś takim skokiem w ciemno zupełnie...
28 stycznia 2019, 11:01
Znasz dobrze jezyk? Zeby nie bylo tak, ze podejmujesz decyzje nie znajac wszystkich szczegolow umowy, a w momencie podpisania umowy malutkim druczkiem, ktorego czasami nie widac golym okiem - widnieje adnotacja jak byk, ze zobowiazujesz sie po okresie darmowym na 3 letni okres platny i nie ma zmiluj sie.
Bo teraz to nie wiadomo, czy masz wszystkie karty w reku do podjecia decyzji.
Edytowany przez nobliwa 28 stycznia 2019, 11:03
28 stycznia 2019, 11:41
Znam język bardzo dobrze. Nie wiem jak to będzie dokładnie wyglądało, bo on pracuje dla siłowni prowadząc zajęcia itp, ale każdy trener robi treningi personalne we własnym zakresie wiec jeśli podpisze jakiś kontrakt to z nim a nie z siłownia. Pytałam go również czy jest tam jakiś haczyk, ale mówi ze wie ze cała ta propozycja brzmi jakby był tam ukryty haczyk ale tak nie jest a on na siłownie i tak przychodzić musi i jeśli 3 razy w tygodniu spędzi ze mną godzinę to nie zrobi mu to żadnej różnicy.
Mam właśnie nadzieje, ze zanim rozpoczniemy usiądziemy razem i wszystko omówimy, zwłaszcza dietę itp bo nie chciałabym spędzać całego wolnego czasu na przygotowywaniu posiłków. Teraz jem zdrowo wiec myśle ze to co jem z jakimiś drobnymi zmianami powinno być okej a przynajmniej mam taka nadzieje
28 stycznia 2019, 12:28
moze sie mu spodobalas i liczy na zapłatę w inny sposob? Bo za darmo raczej nic nie ma... zwłaszcza za granica.
28 stycznia 2019, 12:34
Bez obaw.
Trenerzy personalni w umowie mają często punkt o tym że będą osobiście odpowiedzialni za swój rozwój oraz za poszerzanie bazy klientów. Startując w zawodzie trudno o taką. Mało osób decyduje się na treningi personalne z trenerem którego nie zna, ot tak przez siłownię. Sami koledzy po fachu polecają umowę z kimś właśnie w takich ramach, i dogadać warunki.
Sama kiedyś na wniosek trenera otrzymałam clip z 26 zajęciami po 1 h treningu personalnego. Dietę powiedziałam że ogarnę sama, zdjęcia były gdzieś w trakcie ćwiczeń. Wrzucał też analizy składu ciała i zmiany jakie w niej zachodziły.
Po 4 miesiącach miał masę treningów, fantastycznie się wypromował. To pokazuje również zaangażowanie w pracę - dostał awans. Generalnie opłacało się to i jemu, jak i mi.
Generalnie pomyśl o samym zalozeniu - nie jesteś jego projektem, - masz stanowić przyklad co on jest w stanie osiągnąć z klientem w ciągu 6 tygodni. Wiadomo im większe zaangażowanie tym większe efekty, ale tym klientom też będą się zdarzać wpadki, im bardziej rygorystyczne dieta tym większe ryzyko że jemu się nie uda: nie tylko w twoim wypadku ale z każdym klientem. 6 tygodni to wcale nie tak dlugo by coś osiągnąć.
Edytowany przez Deadrethh 28 stycznia 2019, 12:36
28 stycznia 2019, 13:07
moze sie mu spodobalas i liczy na zapłatę w inny sposob? Bo za darmo raczej nic nie ma... zwłaszcza za granica.
Ty tak na poważnie...?
28 stycznia 2019, 20:55
Ja myślę, że to świetna okazja - taki prezent startowy. Na pewno będziesz bardziej zmotywowana, niż ćwicząc w pojedynkę. Trener też człowiek- przecież Cię nie zajedzie! Wybrał kogoś, kto ma realne szanse na ten trening. A może pokaże Ci jakieś inne fajne ćwiczenia? Niektóre będą trudne, a niektóre przyjmne - zawsze tak jest. Przez 6 tygodni takiego intensywnego planu można coś zdziałać. Jest takie powiedzenie, które sobie powtarzam w kryzysowych sytuacjach: "If it doesn't challenge you, it won't change you." I jeszcze od Chodakowskiej "twoje ciało może więcej, niż podpowiada ci twój umysł"
Edytowany przez ala.... 28 stycznia 2019, 20:57