Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie mogłam


dziś dobrze spać, kręciłam się, budziłam czesto do łazienki, pewnie to przed weselem...
W każdym razie rodzinka śpi, a ja zaliczyłma juz 19 dzień a6w i troche kecenia hula - hop, mma nadzieje, zze tańce weselne tez będzie można uznać za ćwiczenia i spalę nieco kalorii, o ile nie nadrobię jedzeniem, a nie zamierzam :))
Waga bez zmian, nie jest źle.
  • Novinha

    Novinha

    19 lipca 2008, 22:25

    No i jak wesele? Zazdrosze, ja ostatni raz bylam.. 14 lat temu.. :-( Moze i masz racje, moze to najlepszy czas na zrobienie czegos ze swoim wygladem, moze jak juz zmieniac to hurtem, moze wtedy latwiej.. Zobaczymy. Na razie dzieki za cieple powitanie!

  • magdammh

    magdammh

    19 lipca 2008, 13:42

    chyba by mnie mąż zabił jakbym wstała nad ranem cwiczyć, a nieraz mam ochotę, haha :))

  • Vikeila

    Vikeila

    19 lipca 2008, 08:04

    później można się nieźle zrazić do ćwiczenia jak się przegnie ... ^^

  • Vikeila

    Vikeila

    19 lipca 2008, 07:59

    tak kręcić nim dziennie, aby były widoczne rezultaty? Bo chyba 1h 'treningu' nie da rady przeprowadzić. :P :P

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    19 lipca 2008, 07:45

    !

  • Vikeila

    Vikeila

    19 lipca 2008, 07:42

    Jedynie 4h... Zaraz na rolki wybędę i odpokutuję dzisiejsze wieczorne szaleństwo. :D Hula-hop pomaga coś? Widzisz jakieś efekty?

  • 1baton1

    1baton1

    19 lipca 2008, 07:04

    weź jakieś buty na przebranie...po kilku godz nikt nie bedzie patrzył co masz na nogach a chyba nie chcesz przesiedzieć wesela...im wiecej przy stole tym bardziej jedzenie kusi. miłej zabawy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.