Zacznę od tego, że udaje mi się realizować moje założenia zgodnie z planem. Nie przejadam się na noc i robie ok. 10 000 kroków, a wczoraj prawie 13,5 tys. Muszę sobie znaleźć jakieś nowe trasy, bo te którymi chodzę strasznie mi się nudzą jak chodzę sama (cała ciąże spacerowałam i teraz 7 miesiąc ciagle w tej samej okolicy). Miałam wczoraj fajny dzień, zrobiłam sobie z synkiem wycieczkę do miasta, była kawa i pyszne ciasto 😃 pod wieczór miałam jeszcze ochotę na coś słodkiego i mogłam sobie pozwolić, bo dzień był naprawdę aktywny, ale ostatecznie się nie złamałam i wypiłam tylko kawę, wiec jestem z siebie dumna a waga mi się odwdzięcza, bo pokazała dziś 63,9 kg, czyli - 0,6 kg od pierwszego wpisu.
Prawie miesiąc temu, 16.08, spisałam swoje wymiary i wyglądało to tak:
16.08, waga 64,3 kg:
Biodra 98
Talia 72
Boczki 88,5
Udo w najszerszym miejscu 56
Łydka 37,5
Ramię 29
Kolejny pomiar zrobię jak uda mi się zejść do 63 kg.
annna1978
12 września 2021, 15:58Brawo, jak się robi swoje założenia to duma jest💪
BlushingBerry
10 września 2021, 19:13Gratki! ❤️
ognik1958
10 września 2021, 08:05Cze miło że jesyeś😁wiesz ja mam patent bo muszę do i z pracy te 10 km) ac nie z kijkami i cóż trasa jak trasa a nie gablota korki i spaliny i niewiele krócej czasowo hmm wpadnij na moją ostatnia stronkę próbuje usystamyyzowac to jak na mojej budowie gdzie wykonawcy to nie tylko siła robocza a świadomi budowniczy d, iela jakim jest nowy budynek pozdro i powodzenia tomek 😘