Tyle się napisałam,a potem przypadkiem to sobie usunęłam
Do wagi 63 z groszem nie dobiłam niestety. No, ale użalać się nad sobą nie mogę, bo to tylko i wyłącznie moja wina. Trzeba było mniej jeść, a więcej ćwiczyć. Wnioski wyciągnięte. Cel na następną sobotę- 63,0 kg. I to muszę osiągnąć.
Choć muszę przyznać, że aż tak źle nie jest, bo wreszcie mam 1 cm mniej w łydce, a reszta wymiarów taka jak tydzień temu. W talii bym chciała zrzucić dużo więcej. No i ten dolny brzuszek mnie dobija kompletnie.
Plan na dziś- jeść mniej, zero słodyczy, ćwiczenia +praca na działce. Niestety, nie ma innego wyjścia.
tigunia
5 czerwca 2010, 12:52hula hoop !!! u mnie rewelacyjne efekty dalo :) - 6cm po 24 dniach :) takze polecam jak najbardziej :)))