Mam głupią wagę (Tesco, 19,90 zł, ale z kaczuszkami za to :) ), więc nie jestem pewna, ale pokazał dzisiaj 62 kg. Oby się nie myliła. Na razie nie zaznaczam tego na suwaczku, bo ważenie dopiero w sobotę. A dzisiaj jadę kupić nowa wagę- elektroniczną. Tym razem w Realu, za niecałe 30 zł. Oby była ciut lepsza. Chociaż wiem, że za ta cenę to nie powinnam si łudzić. Trudno, najwyżej będę ją reklamować
Dobra, spadam się umyć, bo jeszcze w piżamie siedzę
mathka
6 maja 2010, 12:21Ja też mam starą i głupią, ino kiedyś ważyłam się na elektrycznej u przyjaciółki i pokazała to samo. Toteż uznaję, że wyniki są ok i staram się tylko ważyć stale w tym samym miejscu, coby było miarodajnie i pokazywało zmiany ;) Toteż zdecydowanie cieszyć się należy z 2 kg w dół :D
tigunia
6 maja 2010, 12:14jak Ty szybko chudniesz :o tez tak chce :D