Podstępnie, z zaskoczenia atakuje mnie, napada i napastuje, wołając z szafki/ lodówki/ blatu/ wystawy cukierni. Krzyczy do mnie" Zjedz mnie! Przecież już trochę schudłaś. " najgorsze są ciastka z kremem. One zazwyczaj szepczą " Mmmm, zjedz mnie. Jestem niskokaloryczne. Mmmmm, moja śmietana jest tak pyszna...". Oł maj God! Co za wstrętne potwory!!!!!!!!!!!!!!!!! Ratunku!!!!!!!!!!!!