Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hostessa wiewiórka i niania z przeznaczenia


dalszy ciąg szukania pracy.

dzisiaj zdecydowałam się odpowiedzieć na oferty pracy, którym trudno ufać - nie jest podany autor, jego dane, żadnego adresu.
no i w ten sposób będę hostessą na jeden dzień, w zasadzie na 3 godziny, w stroju wiewiórki. ponoć nie będzie widać twarzy (oby).

w ten sam sposób mam szansę zostać opiekunką dziecka swojej byłej koleżanki, której siostrą kiedyś opiekowała się moja mama. to były skomplikowane czasy, dosyć męczące.

no, ale.
a nuż dziecku nie przypadnę do gustu? ; )

co do diety - wszystko dobrze, możliwe, że trochę za mało jedzenia dzisiaj (lodówka pusta).
nie wiem czy w takiej sytuacji robić ćwiczenia, skoro i tak nie przekroczę 1000 kcal.
nie chcę męczyć organizmu, a tu nie dość, że głodny to jeszcze forsowany będzie.

a jak u Was? jesteście zadowolone ze swojej pracy/diety?

PS. waga spadła ^^

  • NaDukanie

    NaDukanie

    11 kwietnia 2014, 00:11

    Nie jestem zadowolona ze swojej pracy ale pozwala mi ona na realizację moich marzeń. A to zupełnie wystarczy :) Z dieta jest różnie...raz jestem zadowolona a raz nie :(

    • pamietnikizwakacji

      pamietnikizwakacji

      11 kwietnia 2014, 14:54

      jak się ma pracę, to zawsze są jakieś pieniądze, także i tak jest spoko : ) z dietą mam tak samo : |

  • Branwen

    Branwen

    10 kwietnia 2014, 19:45

    Jak dziecku nie przypadniesz do gustu, to trudno, ale spróbowac warto

  • ziabcia

    ziabcia

    10 kwietnia 2014, 17:49

    Od czegos trzeba zacząć :) powodzenia z wiewiórą :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.