Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Coraz gorzej!
14 września 2013
Nie mogę przestać jeść... Z nudów jem więcej niż chcę. W dodatku jutro są 10 urodziny brata mojego chłopaka i będzie mnóstwo słodyczy. Doskonale wiem jak to wszystko będzie pysznie smakować. Co ja mam robić??
Albo po prostu schowamy się na strychu ;D Własnie próbuję namówić mojego chłopaka na basen dwa razy w tygodniu no ale... Nie ma wolnego czasu. :( Bardzo dużo nauki i mało kasy.
Wszystko zależy od pieniędzy. Cokolwiek człowiek chciałby zrobić.
jak ja to znam...tez jem z nudów. Po 1 odmów głośno tego, co może sprowadzić Cię na złą drogę, powiedz np., ze jesteś uczulona na składnik, że spróbujesz później, że najpierw chciałabyś zjeść coś innego....taki ja mam sposób na "namawiaczy"; dalej odmawianie będzie szło Ci już dobrze, bo będziesz zmotywowana, tym, ze oparłaś się pierwszej pokusie. Poza tym, stare triki... tortu spróbuj od chłopaka, słodycze omijaj, pij kawę, herbatę, jedz owoce. Ja bynajmniej tak się zachowuję na imprezach rodzinnych.
kleopatre
14 września 2013, 20:13Albo po prostu schowamy się na strychu ;D Własnie próbuję namówić mojego chłopaka na basen dwa razy w tygodniu no ale... Nie ma wolnego czasu. :( Bardzo dużo nauki i mało kasy. Wszystko zależy od pieniędzy. Cokolwiek człowiek chciałby zrobić.
szararenata
14 września 2013, 19:47jak ja to znam...tez jem z nudów. Po 1 odmów głośno tego, co może sprowadzić Cię na złą drogę, powiedz np., ze jesteś uczulona na składnik, że spróbujesz później, że najpierw chciałabyś zjeść coś innego....taki ja mam sposób na "namawiaczy"; dalej odmawianie będzie szło Ci już dobrze, bo będziesz zmotywowana, tym, ze oparłaś się pierwszej pokusie. Poza tym, stare triki... tortu spróbuj od chłopaka, słodycze omijaj, pij kawę, herbatę, jedz owoce. Ja bynajmniej tak się zachowuję na imprezach rodzinnych.