Już pierwszy tydzień mojej nowej przemiany. Czuję się dużo lepiej, nie jestem wzdęta, i cały czas najedzona. Oby tak dalej! ;)
Czasami mnie kusiło ciasto ale powstrzymałam się! ;D Wczoraj u mnie była pizza, cięzko było, ale spokojnie sobie wcinałam fasolkę podczas gdy moja rodzina jadła tłustą pizzę xD
Dzisiaj do mnie znajoma i jej mama przychodzą, więc będę musiała zjeść kawałek ciasta i kawę. Potem długi spacer i ćwiczenia za karę. :P