Po ostatnim żal poście waga zaczęła spadać. Oczywiście samo się nie zrobiło, musiałam dołożyć więcej ruchu. I to jest to bingo, którego mi było brak.
Oczywiście weekend popsuł wszystko i co se schudłam, to se przytyłam, wrrr. Nawet nie grzeszyłam i nie jadłam więcej, ale ruchu w sobotę było prawie nic. Wkurzona na wagę, poszłam w niedziele, sama, na długi spacer. Zrobiłam 11tys kroków🏆 i spaliłam prawie 500kcal 😁
Rodzinka się wypięła, zresztą dla mnie to na plus, bo mogłam iść szybkim tempem, a nie się wlec. I audiobooka posłuchać w spokoju mogłam.
Waga poniedziałkowa niezbyt pocieszająca, ale pewnie się przetrenowałam i nie było 2. No nic to, nowy tydzień, nowe możliwości 🙂 choć może być trudno, bo ma padać. Ale od czego jest bieżnia w domu… trzeba będzie się mocno spiąć, żeby waga znów ruszyła w dół.
Katarzyna2902
20 lutego 2024, 16:59gratulacje i ogromne brawa za tyle kroków! super, tylko tak trzymać a na wiosnę będziemy miały szczuplutką Vitalijkę :)
eszaa
20 lutego 2024, 17:34dzięki:) muszę schudnąć, żeby wejść w wiosenną kurtkę, więc motywacja jest na maksa
61HaKa
19 lutego 2024, 14:49Miłych spacerów Ci życzę!
eszaa
19 lutego 2024, 15:01Dziękuję. dziś nawet przy prawdopodobieństwie deszczu:) ale mniej
mineralna1969
19 lutego 2024, 13:32Jak pada deszcz chodzę po domu przy muzyce tam i z powrotem czasem po tańczę 😁 pozdrawiam!
eszaa
19 lutego 2024, 14:59ooo, widzę, że mam kogo gonić w ilości kroków :)
Natasha1994
19 lutego 2024, 13:26U mnie weekendy też psują wszystko..Ale nowy tydzień i nie ma co się poddawać :) Super ilość kroków :) Miłego dnia :)
eszaa
19 lutego 2024, 14:57trzeba mieć baaardzo silną wolę w weekendy. Dzięki
PACZEK100
19 lutego 2024, 11:52Udanego tygodnia ci życzę:) piękny spacer!
eszaa
19 lutego 2024, 15:00dziękuję. żeby mi sie tak chciało chcieć, jak się nie chce :)
sachel
19 lutego 2024, 10:13Ruch, ro fajny element odchudzania. Bardzo pomaga.
eszaa
19 lutego 2024, 11:47dobra motywacja cuda działa :)
beatawalentynka
19 lutego 2024, 09:48Ja też wolę sama iść na spacer, wtedy mogę iść swoim tempem. Mąż ze mną nie wytrzymuje , zaraz mówi, że nie jest na wyścigach. Po takim spacerze lepiej się zaraz czuje, człowiek dotleniony, rozruszane wszystkie mięśnie. Fajnie jak masz bieżnię w domu, to dobry zamiennik przy byle jakiej pogodzie.
eszaa
19 lutego 2024, 11:49trochę się dziwnie czułam wśród całych rodzin ,które ruszyły na spacer,ale co tam. Do bieżni trudniej mi sie zmobilizowac, niz do prawdziwego spaceru. Jak gdzieś pójdę, to musze wrócic:) bieżnię wyłączam jak sie spocę i koniec treningu.
beatawalentynka
19 lutego 2024, 14:04Dokładnie ! I tak trzeba trzymać !
kasiaa.kasiaa
19 lutego 2024, 09:26Weekendów powinno nie być 🙈 i jabłeczników i ptasiego mleczka... to co by nas cieszyło? 😱
eszaa
19 lutego 2024, 11:46jakby mi pod nos podstawiono tiramisu, to bym sie nie oparła:) Wszystko inne jestem w stanie zignorować. Ale Ty, jak widzę, masz gorzej.
kasiaa.kasiaa
19 lutego 2024, 12:51Ptasie mleczko mnie rozwala 😉
damradee
19 lutego 2024, 07:45Brawo. Również lubię sama chodzić
eszaa
19 lutego 2024, 11:46dzięki. byle pogoda dopisała