Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zatrucie cukrem...


Wczoraj w ramach kolacji zjadłam dwie nektarynki z jogurtem naturalnym. I spoko, fajna kolacja. Ale było mi mało, no to co?

Oczywiście banan, ale jeden było mało, więc kolejny. 

Hmm, jeszcze coś by się zjadło. Mąż zawsze ma jakieś ciasteczka

yeah, pół paczki ciastek ala markizy, zanim miałam dość.

Okazało się, że do tego stopnia miałam dość, że zaczęłam się źle czuć. Ból głowy, senność, wzdęcie, brak koncentracji, niepokój, czułam się jakbym była pijana. Nie pomógł prysznic, ani łyknięcie morwy białej, żeby znormalizowała poziom cukru, więc poszłam spać. Męczyłam się jakieś dwie godziny zanim wszystko się rozeszło po kościach i mogłam normalnie zasnąć.

Zdarzały mi się takie akcje po słodkim, ale nie lubię tego stanu. Wiem co robię źle, ale z uporem maniaka wracam do słodkiego znając skutki. Błędne koło.

A niby to takie proste:)

To tak ku przestrodze ten wpis :) wiem, że wiele z nas ma problem z cukroholizmem i silną wolą. Myślałam, że opanowałam sytuacje robiąc raz na jakiś czas słodki dzień, ale to jak widać nie działa, ech.

Waga, paradoksalnie, dziś w dół.

  • tracy261

    tracy261

    28 lipca 2021, 21:05

    Ja własnie słodkiego nie lubię i czasem jak ktoś ma w pracy urodziny i zjem z grzeczności kawałek kupnego torta - to mam podobne objawy. Na szczęście domowe ciasta tak na mnie nie wpływają :)

    • eszaa

      eszaa

      29 lipca 2021, 03:40

      jak mozna nie lubic słodkiego :) ale jesteś szczęściarą

    • tracy261

      tracy261

      29 lipca 2021, 14:00

      Hehhe, nie mówię, że nie zjem, ale po prostu nie odczuwam potrzeby jedzenia :)

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    28 lipca 2021, 17:56

    Ja mam podobnie, nie jem, nie jem, a jednak jak się dopadnę to jak idiotka a później wyrzuty sumienia 😳 To normalne 🥰

  • przymusowa

    przymusowa

    28 lipca 2021, 09:37

    Domowe słodkie jest u nas codziennie, czy to w formie ciasta (piekę 2x w tygodniu) czy domowych batoników, które robimy/pieczemy z córką tak co dwa dni i ona ma je jako dodatek do szkoły a my do pracy. Coś słodkiego jem codziennie. Ale za to uważam na cukier w rzeczach kupnych, malutko jemy przetworzonego syfu, nie pijemy w ogóle napojów kolorowych itd. więc myślę, że i tak ogólnie na takim stylu życia cukrowo wychodzimy lepiej. W sumie nic nie mam do cukru ale chcę wiedzieć, kiedy go spożywam a nie np. jeść tuńczyka z puszki konserwowanego cukrem.

  • przymusowa

    przymusowa

    27 lipca 2021, 22:03

    Kupne słodycze jadam bardzo sporadycznie, po domowych nigdy czegoś takiego nie miałam. A kolacje to u mnie zawsze węgle ale te złożone. Wtedy czuję się dobrze i lepiej śpię.

    • eszaa

      eszaa

      28 lipca 2021, 03:41

      tez jadam kupne sporadycznie i nawet bym nie kupowała, ale mąż lubi do kawki kilka ciasteczek. Jakbym robiła codziennie cos domowego, to tym bardziej nie umiałabym sie oprzeć :)

  • krolowamargot

    krolowamargot

    27 lipca 2021, 14:35

    owoce to tez cukier, banan to jest niezły strzał węglowy na noc.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 14:53

      wiem

  • Wracam_Do_Siebie

    Wracam_Do_Siebie

    27 lipca 2021, 11:15

    ja miewam to samo jak zjem za dużo cukru, a szczególnie słodyczy kupnych. Czy to się wiąże z wysokim poziomem cukru we krwi na codzień? Czy po prostu o to, że cukier skacze nagle a potem drastycznie spada?

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 12:44

      tez mam własnie po kupnych słodyczach takie jazdy. Jak sama zrobie bombe kaloryczną, to nic mi nie jest. Robiłam badania w kierunku cukrzycy i mam wszystko w normie, więc to chyba od tych przecukrzonych gotowców i chemi którą do nich pakują.

    • Wracam_Do_Siebie

      Wracam_Do_Siebie

      27 lipca 2021, 20:21

      ja też mam cukier w normie i tak się właśnie ostatnio zastanawiałam dlaczego tak się źle czuje, ale prawda, to co tam pakują to w większości sam cukier i chemia ;/

  • alam

    alam

    27 lipca 2021, 10:05

    Waga to wredna małpa i wpadki wytyka dopiero później. Wiem to niestety z doświadczenia ;) Trzymaj się!

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 10:10

      no własnie u mnie jest dokładnie tak samo. działa z opóźnieniem. Chyba, że zacisnę pasa :)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    27 lipca 2021, 09:28

    Haha, no i dobrze, ze miałaś takie jazdy- teraz będziesz się bardziej pilnować. Twoje ciało daje Ci jasno do zrozumienia, że nie toleruje juz takiej ilości cukru. Ja na kolację uwielbiam hurt warzyw z majonezem oliwnym, z koperkiem i czosnkiem. Do tego sery lub czasem nie. Dziś za to będę jeść czerwone porzeczki od mamy. Na razie w ogóle nie jestem głodna, może ok 13:00 pożreje na śniadanie z jogurtem?? Mialam piec jakies ciasto z nimi, ale ... Nie mam w ogóle pomysłu jakie... bo musi być oczywiście bezglutenowe i bezcukrowe. A proponuję Ci jeść zielone banany 😜😜🤪😜 one tak dużo cukru nie mają, poza tym są bogate w skrobię oporną, doskonałą jakość pożywka dla dobrych bakterii.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 09:51

      pewnie,ze dobrze. Przynajmniej moze na jakis czas mi sie odechce grzeszyć. Dziś nawet nie miałam specjalnie chęci na banana do owsianki, ale nie było zamiennika. Czerwonych porzeczek mam na stanie od groma :) ale jakos mnie nie kręcą..Bezglutenowe i bezcukrowe z porzeczkami, to moje fit ciasto niedzielne :) trzy jajka,moze byc pięć, łyzka skrobii ziemniaczanej/moze byc wiecej/ łyzka jogurtu, słodzik i aromat. Ubic piane, dodawac stopniowo całą reszte zmieszaną uprzednio w kubeczku.wylac na blaszke,posypac porzeczkami,piec 15min w 180 stopni.Smacznego:)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      27 lipca 2021, 10:35

      Dzięki za przepis, a blaszka ma być prostokątna? To ciasto chyba płaskie?? Czy mam do tortownicy rzucić??

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 10:48

      ciasto wychodzi tym bardziej płaskie, im wiekszą dasz blaszke. Najlepiej w keksówce.

    • akitaa

      akitaa

      27 lipca 2021, 21:56

      Ja to kocham takie już przejrzałe banany, zielonych nie lubię 😁

  • beaataa

    beaataa

    27 lipca 2021, 09:13

    Ja po słodkie nie sięgam, bo kęs tylko nakręca chęć na więcej i więcej. A banany zaliczam do słodyczy tak jak i inne słodkie owoce np czereśnie.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 09:44

      i masz racje, ale do tego to trzeba mieć kosmicznie silną wolę. Ja jej nie mam :( i jeszcze ten chochlik w mojej głowie, który mówi-zjedz

  • waniliowamufinka

    waniliowamufinka

    27 lipca 2021, 09:05

    U mnie ani słodka kolacja, ani owocowa się nie sprawdzi i na pewno skończy drugą kolacją, więc jeśli "kombinuję" to sięgam po... kabanosy Tarczyński 😄 Po nich żadna czekolada nie smakuje, ani nie chce się dojadać 😆 Nie opracowałam jeszcze kolacji idealnej, podobnie jak śniadania na wynos do pracy.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 09:46

      u mnie zadne wedliny, ani inne normalne :) zarcie nie przejdzie, bo nie lubie. Odzwyczaiłam sie i nie wchodzi. Musi byc fit.:) Pomyslę o białku na kolacje

    • waniliowamufinka

      waniliowamufinka

      28 lipca 2021, 07:25

      Wczoraj widziałam propozycję koktajlu białkowo-tluszczowego, który był dosyć gęsty, w miseczce, posypany płatkami kokosowymi. Do blendera poszły: mleko kokosowe/migdałowe, masło orzechowe, awokado, odżywka białkowa itp. Chłopak twierdził, że to go "trzyma" przez kilka godzin (je tylko 2x dziennie).

    • eszaa

      eszaa

      28 lipca 2021, 08:43

      no nie, masło orzechowe:) nie znam umiaru jak sie dopadne, wiec unikam kupowania. na pewno byłby świetny posiłek, ale kalorii za duzo, a ja sie ich panicznie boję. Poza tym zraziłam sie do odzywek białkowych, jakos nie moge trafic na smak, który by mi podszedł. Ale juz główka pracuje:) i byc może zaryzykuję

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    27 lipca 2021, 07:29

    Mnie jedzenie owoców na noc nakręca bardzo na słodkie. Kiedyś próbowałam zjeść jabłko na kolację, by załagodzić apetyt, ale skutek odwrotny. Teraz wolę zjeść jajko gotowane z warzywami- syci i nie nakręca.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 07:51

      tylko jak tu kurcze nie jesc owców, kiedy wszedzie dookoła ich pełno:) ale fakt, po nich nasycenie marne i chce się więcej cukru. Musze przemyśleć tę moją dietę i cos poprawić

  • izabela19681

    izabela19681

    27 lipca 2021, 07:05

    Może jednak odstaw zupełnie słodycze. Niech organizm o nich zapomni. Najlepiej jak wszyscy w domu odstawią cukier. Wszystkim to wyjdzie na zdrowie, a Ciebie nie będzie kusić.

    • eszaa

      eszaa

      27 lipca 2021, 07:54

      odstawic, to by było najprosciej, tyle, ze własnie to jest najtrudniejsze. Musiałabym unikac cukru we wszystkich produktach. O, nie:) nie wyobrazam sobie, nie dojrzałam jeszcze. Wiesz, mąż i syn mają hamulce, więc nie ma powodu ich ograniczac jeszcze bardziej. To tylko ja mam problem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.