Nie daje rady odchudzać się sama, bo brak motywacji, brak bata nad głową. Spojrzałam do notatek i sie okazało, ze waga oscyluje wokół tych samych wskazań od czerwca. Porażka na całej linii.
Postanowiłam zatem znów wykupić dietę Vitalii , na trzy miesiące. Jadłospis dostane dopiero w poniedziałek. Limit kalorii ustaliłam na 1500, ale moje mleczko do kawy daje mi dodatkowe 200, więc nie będzie źle z tą kalorycznością. Może nawet będę musiała obciąć. bo wredna menopauza robi przecież pod górkę. Zobaczymy w praniu.
Moje zabiegi odchudzające, czyli ultradźwięki i elektrostymulacja przyniosły efekty w postaci spadku na obwodzie brzucha 3cm :) Yupi. Jest 102cm.
Po niedzieli mam zamiar zacząć rehabilitację kręgosłupa, bo czuje, że to już czas, żeby go wspomóc .Obdzwoniłam w piątek kilku masażystów i zaskoczyły mnie ceny. Jedna "specjalistka" liczy sobie nawet 70 zł za pół godziny masażu, masakra. Znalazłam w pobliskim sanatorium serię dziesięciu za jedyne 250 zł i mam przynajmniej gwarancje, że nie jakiś masażysta po kursie online będzie mnie masował. Będzie się to wiązało z dłuższym niż do tej pory spacerem, ale to akurat na plus :) mogłabym autobusem, ale po co:)
Magdalena762013
6 października 2020, 08:19Szkoda, ze w syńu nie masz motywacji ruchowej. Dobrze, zeby i on dołożył cos sportowego do diety. Byle nie brydż:).
annaewasedlak
4 października 2020, 18:18U mnie motywacja też gdzieś uleciała- a szkoda. Brawo za -3 cm na brzuchu- ech kiedy ja bedę mieć 102 cm na brzuchu-marzenie.
eszaa
4 października 2020, 18:21potrzebowałam jakiegos impulsu i wykupienie diety było strzałem w dziesiątke. Pyszny jadłospis,az chce sie tak odchudzac.Jeszcze zobaczysz i u siebie setke w obwodzie brzucha tylko nie odpuszczaj
kasiaa.kasiaa
4 października 2020, 12:12Trzymam kciuki, ważne że się sama motywujesz i chcesz się zmienić 😊😉
eszaa
4 października 2020, 12:31dzięki.Jadłospis jest swietny, wiec powinno byc dobrze
Laurka1980
4 października 2020, 08:34Powodzenia, rozpiska diety jest fajna o ile ma się ochotę i czas gotować zgodnie z nią.
eszaa
4 października 2020, 08:48lada moment dostane jadłospis i juz sie nie moge doczekac kiedy bede mogła podrasowac pod mój gust :) gotowanie to pikuś, juz i tak robie trzy obiady
radosnamartaa
4 października 2020, 07:20Jesień wielu osobom nie sprzyja w odchudzaniu. Życie ci wszystkiego dobrego i przesyłam porządnego kopa motywacji :)
eszaa
4 października 2020, 08:15jak dla mnie, to najwiecej pokus jest w lato, jesień moze być. Jeszcze są owoce,ale juz nie ma takiej ochoty na lody.Dzięki:)
agadar7
4 października 2020, 01:29Eszaa cieszę się, że mimo pierwszych "trudności" mogłysmy w końcu dodać się do znajomych :D I baaardzo się cieszę, że wskoczyłaś w Vitalię i w 1500 bo jedziemy na tym samym wózku i obie potrzebujemy motywacji i wsparcia i obie pijemy dobrą kawę z mlekiem ktore dodaje 200 kcal :-D ;-D Jest tylko jedna zasadnicza róznica między nami: Ty jesteś Laska a ja naprawdę gruba baba :P Daj spokój ważąc tyle co ty! to ja bym skakała z radości i chyba bym nie potrzebowała Vitalii ha ha ha Marzę żeby ujrzeć 7-mkę na początku! Bedę Cię gonić bo nie mam wyjścia ale czuję, że walka jest nierówna i że jestem skazana na przegraną ale wchodzę w to :D Tez mam chory kręgosłup i okropny ból kolan co sprawia, że nie mogę dodatkowo wspomóc się ćwiczeniami. Jedynie jakieś brzuszki, spacer lub basen. Spacer pewnie niedługo odpadnie ze względu na pogodę, basen zaczynam od jutra raz w tygodniu ale też nie wiem bo jak się pandemia rozkręci to pewnie zamkną więc zostają brzuszki. Na tą chwilę trzymam za ciebie kciuki i życzę miłej niedzieli. Pozdrawiam.
eszaa
4 października 2020, 05:30oj tam walka nierówna:) róbmy swoje, kazda w swoim tempie i oby do przodu, w tym wypadku, do tyłu:) Brzuszki szkodzą na kręgosłup, więc ja bym odpusciła, bo i tak od tego sie nie chudnie.Spacery w niepogode tez maja sens, wiec moze znajdz cel i spaceruj. Ja nawet w deszcz idę... do Biedronki:).
Magdalena762013
4 października 2020, 00:19Kopa, czytam, juz poniżej dostałaś. Ja raczej jestem z tych leniwych, wiec nawet do spacerów muszę sie zmuszać:). Wiec rozumiem Cie baaaardzo. Ale w kwestii motywacji - nie pisałaś ostatnio, ze i syn zaczął sie odchudzać?
eszaa
4 października 2020, 05:32Syna to ja musze motywować. o ile dieta mu idzie modelowo, to kompletnie sie nie rusza.Praca siedząca, dojazd samochodem i w domu zaś siedzi, ech.Leń gorszy ode mnie.
Naturalna! (Redaktor)
3 października 2020, 15:01Haha, przepraszam, ale jak mi lekarz zalecił rehabilitację kręgosłupa, to poszłam ćwiczyć do szpitala ze specjalną grupą (bardzo miło wspominam te zajęcia), a Ty? Ty jak zwykle po najmniejszej linii oporu - niech ktoś mnie wymasuje i problem zniknie... wraz z kilkoma stówkami z portfela ;) Muszę Ci powiedzieć prawdę w twarz: otóż Ty sama jesteś też odpowiedzialna za swoje zdrowie, więc rusz się i poćwicz trochę ten zaniedbany kręgosłup, serio :) Czy się obruszysz za moje szczere słowa? Może tak a może nie ;) wcale się Ciebie nie boję, bo i Ty potrafisz ludziom dogadać aż im w pięty pójdzie (wiele razy widziałam na forum). Nie taki jednak mój cel, żeby Cię pogrążać, a to jest właśnie ten motywacyjny kop, o który prosiłaś :) Ruch jest naturalną potrzebą człowieka, brak ruchu skutkuje tym, że ciało zaczyna się psuć, rozpadać, tyć. My ludzie z natury bardzo sobie pobłażamy, usprawiedliwiamy złe decyzje i to, że ciągle dążylibyśmy tylko do przyjemności, a jak trzeba jakiś zmian, to boli nas d...a od samego myślenia o tych zmianach, a co dopiero zakasać rękawy do roboty, prawda? Wiem po sobie. Choć wiele razy w życiu się zmieniałam, to przełamać stare nawyki nie jest wcale tak łatwo i nawet jak się człowiek zmieni na lepsze, to nie jest gwarantowane, że te zmiany się utrzymają forever. Mam nadzieję, że Twój kręgosłup będzie happy po zabiegach, ale tak na wszelki wypadek możesz się rehabiltantki spytać, co Ty mogłabyś zrobić, żeby było lepiej, bo można samemu, uwierz mi, można :)
eszaa
3 października 2020, 16:39alez masz całowita rację :) leń jestem patentowany. Co nie znaczy, ze siedze cały dzień i rujnuje kręgosłup. Mam spacery, a to przy chorych stawach, kręgosłupie i lenistwie, uwierz mi tez wyczyn. Gdy ide zbyt szybko,zaczynają boleć kolana. Moim mottem jest powiedzenie, ze bezruch to smierć dla kręgosłupa, więc robie co mogę, zeby ten ruch codziennie był. Jak mi sie nie chciało przez ten ostatni, deszczowy tydzien ruszac z domu, ale nie... parasolka i codzienny spacer obowiazkowo, mimo, że lało.. i tak, wole zapłacić, zeby mnie wymasowali, niz poćwiczyć
Naturalna! (Redaktor)
3 października 2020, 17:35:) A masz chociaż fajne buty do spacerowania? Wygodne? Bez obcasów? No i czy chodzisz tylko po betonie czy też trochę po naturalnej powierzchni dla stopy, czyli ziemi? To są bardzo ważne pytania, bo od stóp zależy też zdrowie całego układu ruchu :) A ćwiczyłaś kiedyś kręgosłup sama? Pytam z ciekawości, serio. No może trochę z troski, tak 0,0001% ;) hihih :D
eszaa
3 października 2020, 17:41nie nosze obcasów, bo mój kręgosłup, ze o kolanach nie wspomne, nie lubia. Buty mam wygodne, a chodze przewaznie po stałym gruncie, nie po lesie. Kiedys chodziłam 3 miesiące na cwiczenia-zdrowy kregosłup. g...o dały. zwyrodnień sie nie zatrzyma
agazur57
4 października 2020, 15:20naturalna ma racje. Ja mam problem z kręgoslupem i jak tylko odpuszczę sobie z ćwiczeniami (jak ostatnio0, zaczynam mieć problem. Kiedys zrobiłam sobie czelendż,ze przez miesiąc ćwiczyłam 6 razy w tygodniu Skalpel- po tym miesiącu przestałam mieć objawy od kręgosłupa (np. drętwieje mi palec u nogi). Miałam kiedyś taki pas- wyrzucanie kasy w błoto
eszaa
4 października 2020, 15:55nie zmusicie mnie do ćwiczeń :) a pas działa
Naturalna! (Redaktor)
4 października 2020, 17:22Oj tak, zwyrodnienie zostaną, ale to mięśnie brzucha, pośladków i pleców tworzą gorset, który wspiera chory kręgosłup. Jak mięśnie słabe i stopy słabe, to wtedy kręgosłup nie ma takiego wsparcia, bardziej boli. A ćwiczyć trzeba non stop. Haha, właśnie muszę chyba zacząć 🤪🤪🤪, bo jak nie boli, to i ćwiczyć się nie chce.
Naturalna! (Redaktor)
4 października 2020, 17:23No tak, ale pas tylko rozleniwia.
Ewelina90bydgoszcz
3 października 2020, 13:56hej trzymam za Ciebie kciuki, ja dopiero zaczynam - wpadnij do mnie daj słowo wsparcia, mobilizacji przyda mi to się teraz :)
eszaa
3 października 2020, 16:43dzięki. Na dzis to ja jestem mega zmobilizowana, zobaczymy jak to sie rozwinie :)
KaJa62
3 października 2020, 11:57Gratuluję zakupu diety V, ja własnie na niej jestem , powoli chudnę a przecież o to chodzi, mi bardziej brakuje kopa do aktywności , chciałam psa i go mam tylko pies gorszy leń niż ja, ja czekam na rehabilitację, neurolog napisała mi pilne, mam więc zabiegi za m-c, pozdrawiam
eszaa
3 października 2020, 12:22ja juz kiedys byłam na tej diecie, ale ,ze co se schudne, to se przytyje:) to widac potrzebna powtórka z rozrywki. Tez sie niespecjalnie lubie ruszac, pies staruszek to go oszczędzam, ale te 7tys kroków dziennie jakos uzbieram.Ja juz na rehabilitacje z nfz nie czekam, bo wiem, ze to lata trwa. sama wiem czego mi potrzeba i funduje sobie zwykle dwa razy w roku masaż
SzeregowyJajec
3 października 2020, 11:49Muszę cię zmartwić ale 70zł za 30min masażu to normalna cena. A właś nie w senatoriach często są fizjoterapeuci którzy są za ciency żeby pójść na swoją praktykę i siedzą na pensji odwalając fuszerę przy kuracjuszach
eszaa
3 października 2020, 11:56mam same dobre doswiadczenia z fizjoterapeutami z sanatorium, wiec moze i tym razem sie nie zawiodę
SzeregowyJajec
3 października 2020, 16:21W sumie to nie można generalizować. U nas w senatoriach tragedia
uliczka7
3 października 2020, 11:07Ja też do odchudzania zawsze bata potrzebuję....W tej edycji odchudzania powakacyjnego batem stała się aplikacja Myfitnesspal :) Pilnowała ze mną kalorii :)
eszaa
3 października 2020, 11:35ja korzystam z VitaScale, ale ostatnio nie chciało mi sie wprowadzac kalorii i stad taki zastój. Vitalia będzie liczyła za mnie :)