Odrobiłam straty po weekendowe. Na wadze 69,4 co daje i tak o sto gram więcej niż było w sobotę, ale dobra. Jest szóstka, jest dobrze.
To zdecydowanie efekt wczorajszego bardzo stresującego i aktywnego dnia. Nie miałam czasu, ani ochoty przygotować sobie cokolwiek do zjedzenia, więc moje menu wczorajsze wyglądało masakrycznie. Kilka michałków, trzy jogobelki i baton proteinowy. No ale raz, nie zawsze , a serio to był jakiś dzień z horroru. Pochorował mi sie pies. Rzygał jak kot. Zafajdał wszystkie łóżka, więc było przebieranie i pranie pościeli, ścieranie z podłogi, to co zwrócił. Wypuszczanie, wpuszczanie z balkonu. Dwa spacery do weterynarza i ciągłe zamartwianie się czy aby już nie zwróci i czy wyjdzie z tego.Nie dał sobie podać kroplówki, walczył jak lew resztką sił i nie daliśmy go z synem rady utrzymać. A jak wreszcie opadł z sił to się osunął na podłogę i było po psie. No horror jakich mało.
Byłam wczoraj tak wykończona, z potwornym bólem głowy i o 21szej padłam spać. Przeszłam 9,3 km co dało 13670 kroków. Zdecydowany rekord, ale ja już za stara jestem na takie osiągi.
Dziś z psem jest lepiej, ale jest już tak głodny, że zabrał się z rana za kocie żarcie, którego zwykle nie tykał. A tu głodówka ma nadal trwać, może tylko pić i to też niewiele. Zaraz znów na spacer, potem wieczorem do weta na zastrzyk, więc dziś znów aktywnie. Zwłaszcza, że już zaliczyłam spacer do biedronki i ponad 4tys,kroków zrobiłam.
Magdalena762013
17 lutego 2020, 07:59Ojej, bardzo współczuje tego dnia. Człowiek zrobiłby wszystko, zeby pomoc pieskowi. Ja zwierząt nie mam, ale oczami wyobraźni widziałam swojego syna, któremu łyżeczka podawałam wodę, bo inaczej zwracał...
Pola789
14 lutego 2020, 09:58Jestem tak zakręcona, że pomyślałam, że ząb Ci odrósł :))) Takie dziwne skojarzenia blondynki... Dobrze, że piesek zdrowieje bo to on wyprowadza ludzi na spacery... A do takiej liczby kroków można się przyzwyczaić nawet w naszej "starości" :)))
eszaa
14 lutego 2020, 11:03ja chyba tez blondynka, bo nie zajarzyłam o co Ci chodzi z tym zębem:) juz wiem.Poza "staroscią" chyba bardziej lenistwo mi uniemozliwi az takie osiągi
aska1277
13 lutego 2020, 20:05Ładna ilość kroków :)
eszaa
14 lutego 2020, 11:04szkoda, ze to zbyt wyczerpujace, zeby powtórzyć częściej
Naturalna! (Redaktor)
13 lutego 2020, 17:07Woow, dużo kilosów. Gratulacje :-)
eszaa
14 lutego 2020, 11:06dzięki, szkoda ze mnie to wykończyło
Naturalna! (Redaktor)
14 lutego 2020, 11:37oj, może za dużo jak na początek sobie założyłaś. odpocznij i spaceruj na miarę swoich możliwości :)
araksol
13 lutego 2020, 14:29trzymam kciuki za pieska. To okropny stres gdy zwierzę choruje
eszaa
14 lutego 2020, 11:07dzięki, juz jest lepiej,dostaje antybiotyk, który szybciutko działa
roogirl
13 lutego 2020, 13:29Oby z pieskiem było ok.
eszaa
14 lutego 2020, 11:07bedzie dobrze, juz zdrowieje
luckaaa
13 lutego 2020, 12:34Za stara na takie osiągi - ha ! Padłam 😀 Jesteś taka stara jaka sama sobie wmówisz 😘😎
eszaa
13 lutego 2020, 12:47Poprawiłaś mi humor:) w takim razie powinnam napisac, ze nie za stara, tylko, ze kondycja do bani :)