Na początku diety zastój? ja wiem, że u mnie waga długo się zastanawia w którą stronę ruszyć, ale ona kurde, już za długo się nie potrafi zdecydować. Dziś oczywiście znow niezmienne 68,9 kg, wrrr.
To dziwne, zwłaszcza w kontekście wczorajszego ryżu na kolacje. Ryż to nic, dużo go nie było, więc dopchałam batonikiem musli i co? i nic, waga ani drgnie. No dobra, czekam dalej na cud.
Zapomniałam dziś zliczyć kroki na porannym spacerze z psem, bo to u mnie jak na razie nowość, ale nie schiza ;) nie jestem niewolnikiem komórki, opaski nie mam (wole nosić biżuterię :), więc monitorowanie ruchu będzie kulało. Potem idąc "na miasto" :) zapomniałam, że mam włączone domowe wi-fi, zamiast komórkowego internetu i znowu mi kroków nie zliczyło. Tak czy inaczej limit wskazany przez Vitalie wyrobiłam na 105%, pewnie z pokaźnym hakiem, jakbym dodała to co sie nie dodało.
Ktoś zamawiał uśmiech? :)
Na śniadanie owoce z jogurtem i orzechami
na drugie czereśnie i batonik musli, na obiad... normalny obiad :)
gulasz, ziemniaczki i mizeria. Uszczknęłam rodzince, bo oni dziś taki wypas mieli, a w vitaliowych przepisach też była wieprzowina z ziemniakami
podwieczorek- truskawki z jogurtem, duuużo truskawek :) bo jeszcze koktajl
kolacja- twarożek z rzodkiewkami i szczypiorkiem
=========================================
Gadżet na dziś, organizer na torebki
diuna84
7 czerwca 2018, 13:55uśmiech to podstawa :)
Magdalena762013
7 czerwca 2018, 07:27Wow - ślicznie wyglądało Twoje jedzonko. Ale czemu waga sie nie rusza? To ciekawostka. A gadżet dla mnie akurat znajomy, ale pod postacią takiego organizera na buty. Mam go powieszonego w szafie nawet. A butki mam tam takie b. Rzadko noszone.
eszaa
7 czerwca 2018, 11:16no własnie u mnie waga musi długo mnie wkurzac zanim wywoła usmiech... szczegoły w dzisiejszym wpisie :) Gadzet na butki tez bedzie :) w sumie fajne znalazłas zastosowanie, ale ja akurat z torebkami miałam problem i dalej mam, bo sie nie wszystkie zmiesciły
NaDukanie
6 czerwca 2018, 19:57Uśmiechnięta to od razu inaczej :) Obiadek pyszny... Nie przytyłaś z dnia na dzień, to i nie schudniesz z dnia na dzień :) Trochę cierpliwości :)
eszaa
7 czerwca 2018, 11:16wiesz jak to jest z cierpliwością :) ale zdradze, ze sie opłaciło :)
aska1277
6 czerwca 2018, 17:48obiad marzenie hihihi uwielbiam :) kolejny fajny gadżet :)
eszaa
7 czerwca 2018, 11:17poszukaj w przepisach Vitalii , wieprzowiny i tez bedziesz miała obiad marzenie :)
zlotonaniebie
6 czerwca 2018, 17:43Sałatkę z kiwi biorę w ciemno :)) I uśmiech też, choć nie zamawiałam. Ale teraz tak ciężko o uśmiechniętą osobę, bo wszyscy chodzą ze spuszczonymi głowami wpatrzonymi w komórkę .
eszaa
7 czerwca 2018, 11:18przyznam, ze ja generalnie tez zazwyczaj z nosem w komórce ;)