Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dalszy ciąg kombinacji...


Jednak zrobiłam sobie dzień białkowy. W lodówce czekał chudy twaróg i mięsko na tatar, więc aż żal nie skorzystać.

Na śniadanie - dwa jajka na miękko z chrzanem- 187kcal, plus wędlina drobiowa- 100kcal

na drugie tatar- 400kcal, mniam.

Na obiadek- pierogi leniwe -350kcal

Podwieczorek- jogurt naturalny 200g- 100kcal.

Kolacja- jajecznica z trzech jaj - 240kcal

Razem- 1411kcal

Plan częściowo zrealizowany, plus spalone ponad 200kcal na spacerze.

Waga po ostatnich ekscesach poszybowała niemiłosiernie w górę, ale teraz już będzie pięknie spadać, zwłaszcza że mam na jutro zaplanowane oczyszczanie warzywno-owocowe. Potem powrót do normalnej vitaliowej diety w granicach 1400-1500kcal.

Wprowadzone do diety trzy suplementy- na spalanie tłuszczu, na zatrzymywanie wody i probiotyk na zaparcia

  • nesi25

    nesi25

    20 stycznia 2016, 13:13

    Przez ten tatar zrobiłam się głodna :)

    • eszaa

      eszaa

      20 stycznia 2016, 19:01

      no to dobrze,z fotki nie wstawiłam,bo bysmy sie obie śliniły;) uwielbiam tatar

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.