Coraz częściej zdarzają mi się odstępstwa od diety. Wpadły dwa ciastka tortowe w środku tygodnia, wczoraj w ramach kolacji drożdżówka 100g i jogobella jakieś 300g, dziś pizza na obiad. Nie wiem jak będzie jutro z wagą po dzisiejszej pizzy, ale po poprzednich grzeszkach zanotowałam spadek 0,8kg , hmm. Kilka dni z wagą 73, a tu dziś niespodzianka, 72,2 . Dałam kopa metabolizmowi jedząc niezdrowo wczoraj wieczorem?
Ta dzisiejsza pizza jest wliczona w bilans.
Szacuje że te dwa kawałki mają z 1300kcal i do tego pozostałe posiłki w postaci surówki z marchewki, selera i jabłka. To da w sumie ok.1500kcal. Jeśli przeje mi się surówka, a coś tak czuję, pewnie wszamam na kolacje dwa jajka, żeby białko uzupełnić.
Chyba wszystko można na diecie zjeść, pod warunkiem, że się bilansu nie przekracza. Zobaczymy jak mi na to odpowie moja waga jutro rano.
schudne12
22 grudnia 2015, 00:46wiesz, że strasznie Ci zazdroszczę:) ale bardzo gratuluję.... od soboty poszłam na całość i zobaczymy co z tego wyjdzie:) no może w sobotę przegięłam ale niedziela i poniedziałek zmieszczony w bilansie
eszaa
22 grudnia 2015, 07:34jakoś tak dziwnie na mnie działa zjedzenie czegoś zakazanego- tracę wtedy na wadzę ;)