Skontaktowałam się z dietetyczką, bo rozterek coraz więcej mnie dopadało. Wiem, marudzę,ale niewiele ponad dwa kilo po siedmiu tygodniach diety , to trochę mało. Myślałam, że zmieni mi kaloryczność diety, ale nic z tego. Dalej mam ciągnąć moje 1400.
Uświadomiła mnie gdzie robię błąd. Bakalie… moje ulubione śliweczki i żurawina prawdopodobnie robią mi koło d…y. Jem je dla poprawienia trawienia, ale nie wliczam w bilans. Nie wiedziałam, że dzięki nim nadrabiam sobie 200-300kcal dziennie. Niby jeszcze daleko do cpm, ale widać muszę jeść zgodnie z ppm , żeby chudnąć. Nie będę się wykłócać z dietetyczką, w końcu ona szkolona jest.
Na obrzęki zaleciła zielone smoothie raz dziennie i to na bazie natki pietruszki, której szczerze nie lubię. Spróbuje, ale nie wiem jak to będzie na dłuższą metę. Tak czy inaczej, jutro premiera smoothie z kiwi, gruszki i pietruszki.
No i mam wdrożyć dodatkowo warzywa , ale chyba zastąpię je owsianką na śniadanie. W końcu to też błonnik, a jakoś lepiej tolerowany przeze mnie, niż brokuły, seler czy papryka, ble.
I jeszcze probiotyk, hmm o tym nie pomyślałam. Jogurtów mam w diecie dość, ale może ten probiotyk ma inne bakterie? Kefiru i maślanki nie lubię, może to tych bakterii brak.
Pocieszyła mnie, że skoro w obwodach jest na minus, to waga nie jest wyznacznikiem chudnięcia. Przez obrzęki taka szklana niełaskawa.
No to zmotywowana na maksa działam dalej. Teraz to już może być tylko lepiej.
iw-nowa
5 grudnia 2015, 00:49Warzywa są konieczne, owsianka ich nie zastąpi. Ja jakoś odnalazłam różne ich formy, które mi smakują, może i Ty pomyśl o nich życzliwiej, skrój drobniej, wtedy są smaczniejsze. :) Nie wiedziałam, że taki smoothie może ściągnąć obrzęki, dzięki że o tym napisałaś. Ja bym spróbowała na Twoim miejscu przez tydzień chociaż przestrzegać dokładnie zaleceń dietetyczki, nie lekceważyć tych warzyw. O suszonych owocach już na szczęście wcześniej czytałam. Zawsze wyobrażam je sobie jako pełne świeże i wtedy wiem, że nie mogę zjeść bezkarnie 10 śliwek itp. :). Powodzenia!
eszaa
5 grudnia 2015, 09:48Toleruje surową marchewke i mam zamiar ja właśnie zetrzeć i podjadać :) mogłabym dodac do niej seler,ale bez jabłka to chyba za dobre nie bedzie. Nie tyle o smoothie chodzi,co o pietruszke,która jest moczopędna.Cięzko to wszystko ogarnąc i stosowac, ale nie mam wyboru.
luckaaa
4 grudnia 2015, 22:42yhm , bedzie lepiej ! Bakalie dowalaja kupe kalorii . Pyszne , zdrowe i czesto maczane w cukrze jako , ze to konserwuje owoce . Warto sprobowac bez przez tydzien i zobaczyc czy dietetyczka miala racje :)
eszaa
5 grudnia 2015, 09:42odstawie bakalie, choć z bólem serca.Odchudzanie to priorytet dla mnie w tej chwili