Ja niestety nie, zamulam w domku, jestem wypluta po robocie
Dziś piekłam nową partię ciasteczek owsianych, wyszły rewelacyjne. Dodałam oprócz pestek, wiórki kokosowe i aromat waniliowy. pachniało w całym domu jak się piekły.
Menu:
6.20
- 2 grzanki z sałatą, szynką, jajkiem, ogórkiem
9.55 w pracy
- kanapka z sałatą, szynką, ogórkiem
- jajko
- parówka
17.35
- zupa warzywna z makaronem
20.45
- grzanka
- sałatka z: tuńczyka, groszku, kukurydzy, jajek, koperku, majonezu
Płyny:
- 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- 2 szkl. diet coke
- woda
Lioness.From.North
22 września 2012, 11:28To czosnek:)
MllaGrubaskaa
22 września 2012, 07:27Ja chyba muszę się uśmiechnąć do Ciebie o przepis na te ciasteczka owsiane ;)
TAINTA
21 września 2012, 23:16ja też niestety nie!!! w domu z dziećmi,a wyszłoby się gdzieś w końcu:-)
Madeleine90
21 września 2012, 22:13ja póki co wiórek kokosowyc do ciastek nie dodaje, bo w końcu kokosowe robię raffaelo:) uwielbiam smak kokosa, ale co za dużo to niezdrowo:)