Dziś waga pokazała spadek o 0,8 kg. Nie wiem o co jej chodzi bo przez tydzień stoi i potem jednego dnia nagle taki spory spadek. Ostatnio było to samo.
Menu:
9.10
- grzanka z pastą z avocado, szynką, papryką
10.30
- mini pączek
12.45
- trochę arbuza
- 2 brzoskwinie
- 3 śliwki
14.35
- zupa warzywna z makaronem
20.25 (na zdjęciu jest porcja moja i syna)
- 1 grzanka
- jajka
- rzodkiewki
- pomidor
- papryka
Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- woda
- 1 butelka wina rose
akuku3
20 września 2012, 11:07Jejku, to straszne co piszesz :( jak on funkcjonował? chociaż ponoć jest tak, że koty łatwo się adaptują i radzą sobie doskonale po takich zabiegach. Ja jestem załamana, mój kot w grudniu skończy dopiero dwa lata...
TAINTA
20 września 2012, 10:58też mam taka przyjaciółeczkę ;-))))
mikolino
20 września 2012, 10:38Fajne takie spotkanie z kolezanka i pogaduchy, mi troche tego brakuje...
akuku3
20 września 2012, 10:31Dziękuję, niestety rude i białe koty są podatniejsze to różne choróbska :(
MllaGrubaskaa
20 września 2012, 08:23Fajny dzień z pogaduchami i winkiem , oj dawno takiego nie miałam.
Pokerusia
19 września 2012, 22:11uwielbiam pogaduchy przy winku;)pozdrawiam!
Madeleine90
19 września 2012, 22:07to normalne,że czasami waga stoi w miejscu, a potem następuje ładny spadek:) także trzeba się cieszyć -0,8 kg to dużo:)