Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czegoś tu nie rozumiem...


Będąc na diecie powinno się unikać słodyczy? Czy wliczać w bilans i nie katować się ograniczeniami?

Łażę po tym waszych pamiętnikach, czytam prawie w każdym, och zgrzeszyłam, ach wpadł batonik i tak codziennie. Z drugiej strony kiedy ja wspomnę u siebie, że mam ochotę na coś słodkiego, to zaraz jest larum. Po co? Lepiej nie, daj spokój, odpuść.

No to jak jest w sumie z tymi słodyczami. Ja przeginam zwracając uwagę wszystkim dookoła, że cukier to samo zło? Czy ja przeginam mając raz na jakiś czas ochotę na słodkie?

Wzbudzacie we mnie poczucie winy swoimi komentarzami, a ja mam swój rozum. Może czasem chcę być małą dziewczynką, którą cieszy kiedy zje batonika. Może czasem i mnie się należy słodka nagroda.

Tak, wkurzyłam się. Bo odżywiam się zdrowo, unikam słodyczy, ale nie będę sobie wszystkiego odmawiać przez całe życie. Może to czasem jest na zasadzie- na złość mamie odmrożę sobie uszy, ale to moje uszy i moja decyzja, z którą będę żyć.

Być może przestanę przez jakiś czas komentować wasze wpisy, bo po co was i siebie denerwować…

/edit* wpis popełniony w ostrej fazie cukrowego głodu;) niech sie nikt nie czuje urażonym, jeśli za ostro to wyszło/

  • Trollik

    Trollik

    9 marca 2021, 09:25

    dla kazdego co innego, chcesz to zjadasz wliczajac w bilans jesli liczysz kalorie...organizma czasem potrzebuje i lepiej zjesc co jakis czas niz napadac na slodkie...moj sposob to w weekend zjesc kawalek ciasta albo ciastka...od lat tak robie i juz nawet jak moge do oporu to wystarcza kawalek a nie wiecej i wiecej

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:24

      nie potrafie niestety poprzestac na jednym kawałku, wiec darowałam sobie niedzielne ciasta

  • Marcelli

    Marcelli

    9 marca 2021, 08:52

    To bardzo proste jeśli dziennie ćwiczysz spalisz tego batonika :)) . A tak poważnie to nie żaden grzech jeśli sięgniesz po słodycz . Ważne jest ile tego skonsumujesz...Gdy ja zacząłem proces odchudzania kupowałem gorzką czekoladę i dziennie zjadałem dwie kostki do kawy...głowa do góry i powodzenia

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:25

      e tam, gorzka czekolada, to nie to co ciasto z kremem, czy nadziewany batonik:)

  • Clarks

    Clarks

    9 marca 2021, 08:51

    Nie przeginasz zwracając uwagę. To głupota sięgać po słodkości będąc na diecie (puste, zbędne kalorie!) ja też miewam ochotę na słodycze; czasami tak ogromną, że najchętniej wsypałabym 100 kg cukru do wanny i się w bim tarzała. Ale ! Daję radę - odchudzam się na serio więc jeśli mam ochotę na słodkie to zjadam świeżą figę lub fenkuł (są bardzo słodkie) i to mi MUSI wystarczyć. Żadnych śmieciowych batoników, cukiereczków i innych bzdur.

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:27

      na co dzień mam dośc słodkiego/słodzik,owoce/ w diecie, ze nie czuje tego ciągu, tylko raz na jakis czas mnie dopada cukrowy głód nie do poskromienia

  • barbra1976

    barbra1976

    9 marca 2021, 08:33

    Słodycze w ogóle są produktem nie nadającym się do spożycia 😁. A robi każdy jak chce. Generalnie wliczanie syfu w bilans robi krecią robotę, albo bardzo spowalnia albo u niektórych powoduje brak chudniecia w ogóle. Każdy sobie musi wiedzieć, co i jak na niego działa.

    • barbra1976

      barbra1976

      9 marca 2021, 08:40

      I psychologicznie ważne. Kiedyś pomagał mi jeden cukierek dziennie. Później stwierdziłam, że jestem uzależniona i wywaliłam całkiem. Jak fajki. Teraz wiem, że wolę jednak nie tykać, bo bardzo szybko uzależnia, mnie, nie w teorii, tak samo jak chleb, makaron.

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:31

      no własnie oglądam mądre filmiki na YT i nie tykam cukru jak długo sie da. Nadchodzi jednak moment, ze organizm sie go domaga i nie panuje nad tym. Raz, nie ze wpadam w ciąg

    • barbra1976

      barbra1976

      9 marca 2021, 19:26

      Tak chyba głowa, ciało nie potrzebuje cukru.

  • agazur57

    agazur57

    9 marca 2021, 08:33

    Wlicz w bilans. Ja jestem uzależniona, więc musze całkowicie odstawić. Chociaż z wiekem mam juz coraz mniejszym problem ze słodyczami. Myślę, że umiejętnosc zdrowego odżywiania polega na tym, żeby umieć sobie powiedzieć stop w pewnym momencie. Duzo osób tutaj stosuje diete, a potem hamulce puszczaja i jest jazda. Jezeli nie masz z tym problemu, to się ciesz :)

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:32

      puszczaja mi hamulce srednio raz w miesiącu,kiedy musze zjeśc cos mega słodkiego i duzo. Potem znów spokój ze słodyczami na długi czas

  • JankaMeek

    JankaMeek

    9 marca 2021, 08:00

    Każdy z nas robi to co uważa za słuszne ;)

    • eszaa

      eszaa

      9 marca 2021, 10:33

      racja, jakby nie komentowac, to i tak kazdy robi jak chce

    • JankaMeek

      JankaMeek

      9 marca 2021, 10:41

      Dokładnie, jeden jest twardy i nie tknie batonika, drugi jak nie zje tego batonika to po chwili opróżni pół lodówki więc wybiera mniejsze zło ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.