Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (15)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 37288 |
Komentarzy: | 380 |
Założony: | 2 listopada 2011 |
Ostatni wpis: | 5 kwietnia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Ciężki, i długi, na dodatek. Mała dostała w nocy niestrawności, walczyliśmy z nią do 1.30, biorąc pod uwagę pobudkę o 5.30 to niewiele czasu miałam na spanie. W pracy byłam "lekko" przetrącona.
Popołudniowa drzemka trochę podniosła mnie na jakiś czas. Niestety, biegać już nie poszłam. Przekalkulowałam conieco...jutro rano mam wolne, więc skoczę na jogging:)
Czuję, że lekko nie będzie...ale na wagę nie staję. Po co...jeszcze na same święta trafiłam @@@
Pomyślę o tym jutro...
Ogólnie nie lubię świąt, składa się na to wiele czynników. Poza tym jakiś mam taki trudny okres chyba i coś mnie od środka zniechęca. Nie zawsze jest tak jak sobie to same poukładamy.
Nic to...pobiegałam, spuściłam nieco "złej" krwi i jestem gotowa świętować:)
Wesołych...po wigilii nie najgorzej. Drętwa atmosfera coś w moim domu rodzinnym. Karolina szalała ze swoimi prezentami. Chociaż dziecko zadowolone.
Teraz spadam na bieżnię. Trzeba trochę miejsca zrobić na cały dzień biesiadowania:) nie lubię świąt:(
Drogie "siostry"...ale zaczęłam:)spokojnych i aktywnych świąt Wam życzę...i sobie oczywiście także:)cierpliwości, zapału, chęci do robienia wielu dziwnych rzeczy...i czego tam tylko sobie zażyczycie:)))
HoooHooooHooo!!!!