...leci jak nie jem po 14:00, czyli jestem w oknie żywieniowym 7:30/8:00-14:00 - 6/18, 7/14. Na razie bez pracy zarobkowej mogę sobie na to pozwolić. Samopoczucie lepsze, przy głodówkach zawsze mi lepiej, mam wrażenie zmniejszenia stanu zapalnego. I kasy mniej na jedzenie wydane. Rano już zrobiłam 10 tys kroków. Zjadłam co jest w domu: domowy hot dog, pół kukurydzy gotowanej, dwa plastry ananasa, kapuczino, potem miseczka czerwonych porzeczek, talerz spagetti z domowym sosem, kromka z pesto i drugie kapuczino. Wczoraj lepiłam domowe pierogi, godzina stania i 10 min. jedzenia, to trzeba lubić robić. Następne pierogi za rok.
Wysyłam CV i w międzyczasie maluję z uszatą pomocnicą.