2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal
lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140
2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal
2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku
2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal
2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ?
2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal....
Czekam na efekty ?????
Monolog z głową prowadzę już trzeci dzień i narazie mamy kompromis robić swoje i czekać ☺️. Nerwa mam nie powiem bo naprawdę ważę mierze sprawdzam liczę kcal a tu takie hity wagowe.
Dziękuję za to że wspieracie, ale ten pierwszy strzał po zobaczeniu takiego skoku naprawdę męczy psychicznie i odbiera nadzieję. Wiem że są zastoje itd ale przy tak dużej wadze człowiek zaczyna czuć brak sprawczości jak wkoło kręci się do tej wyższej wagi..... Dziś mniej 117.50 daje ciut spokoju choć czekam mocno na mniej...no przecież było...
Ten mc narazie był taki
02.02.2025 wyjście na pizze
16.02.2025 2520+ 300 kcal/ wynika z przytrucia się rano szejkiem odzywka kiwi a po całym dniu wilczym głodem wieczorem.
NIE PODDAJE się walczę. Monitoruje wagę dla zrozumienia swoich cykli, taka huśtawka w tym m-cu, dwa razy było 119. Dziś odzyskałam swoje lżejsze nogi 117.5 rano. Wczoraj były jak wiadra wody. No nic robię pokrzywkę do picia i trwam.
Szczerze mówiąc to już tak myślę czy mój organizm się nie broni kiedyś takich wzrostów pomimo diety nie było...aż tyle i a tak często... a nawet jakbym nie liczyła Fitatu to chyba bym stwierdziła że jem za dużo kcal. Gdzie już ważę i mięso i wszystko co ma znaczne kcal..Trudno robię swoje bez nagrody. Czuje się jakbym gonila marchewkę uwiązana na kiju. Jak już coś się mniej pokaże znika.
Ten rok to będzie dla mnie sprawdzian z wytrwałości waga z 113.9o znów 117.20 dieta 100% i ruch też. Obecnie okres około owulki pewnie to zakłóca. No nic robię swoje. Kurtka zimowa mówi mi że postęp jest duży brakowało kurtki do swobodnego zapięcia teraz kręci się zapięta luźno.
Oby starczyło mi samozaparcia. Zaczynam wchodzić w tryb szaleństwa i myślę sobie codziennie że juz mam te 85 kg i że je utrzymuje tzw Manifestacja ❤️❤️❤️. Czas będzie sobie leciał ja będę na deficycie i kiedyś się spotkamy z tą cyfra na wadze.. dlaczego mam na nią tak czekać niech w sercu już będzie że jest i ja utrzymuje takie 2 w 1.
aktywność
Konik saneczkowy🛷🛷🛷🛷🛷
Sprzątanie poddasza tj. bieganie góra dół z pudłami godz.
14 luty .... Miłości do siebie i wdzięczności za to co mamy ... za rodzinę ... zdrowie ... czas na zmiany ... możliwość wyboru...i za każdą przyszłą szanse ...
Noi pięknie znów widzieć 116.30. Uporem ja złamię 🤣. W wolnej chwili bieżnia - wieczorem, nie ma co odpuszczać bo choroba. 1.5 l zielonej już zaparzone do picia. Ide gotować za chwilę. Cm jakby ubywaly w obwodzie brzucha i to mnie cieszy, boczki jakby od pleców i boku bioder były mniejsze, że tego nie ma jak tak dokładnie zmierzyć trwam bo w tym jest droga. Jem co lubię, omijam słodycze lub je dawkuje jak się ich chce. Ale nie są już moim natrectwem.mysli. Wiem i widzę się szczupła i energia musi temu sprzyjać bo ten zdrowy rytm życia jest sukcesem bycia zdrowym i chudszym.
Dzis mijają trzy lata od wypadku zawsze w ten dzień moje myśli biegają wokół tego dnia. Dziękuję Aniołom i Najwyższemu że z córką żyjemy i jesteśmy zdrowe to był największy dar i szczęście jakie mnie w życiu spotkało. Patrząc na pociechy dziś rano poleciały mi łzy że takie szczęście mam że ich mam, zdrowych całych moich kochanych łobuziaków 🥰🥰🥰🥰 Dotrzymam swojego słowa że w podziękowaniu za dar drugiego życia mojego i córki za zdrowie, po dachowaniu w rów głębokości 3m, nie zmarnuje ze swej głupoty zdrowia tylko będę dążyć do jego najlepszej jakości.
sn placuszki białkowe na kefirze proteinowymi pół deserowego pudingu
ob zupa pomidorowa z makaronem z keto. naleśnika - skrojonego