Kochane jestem walczę jakos wsiadłam do wagonu deficytu... 2100 zachowane będzie, a chcicy na cukier brak ... Następnym razem jak się zachce głupio żreć idę do lustra obejrzeć swoje boczyska ... I je mocno chwyce... Drastycznie ale to może wyśle sygnał do mózgu.... STOP...
dzis jednak sprint z sadzeniem truskawek i grabienie bruzd no to jest to zmęczenie siła dotlenienie godzina wyszła jeszcze jutro przełamanie starej grządki i dosadzenie 👍👏 choc dopiero usiadłam za cały dzień a jest 14.30, pije zielona herbatkę... i cieszę oczy
miłego dnia
p.s. stosujecie post u mnie jakoś tak wychodzi 14/10 okno żywienia hmm może macie doświadczenia jakie efekty są