jakby ktoś chciał spróbować.
gratis 🤣
keto naleśnik jedno jajo plus 10-17g śmietanki 30%lub 36%. Ja dałam ciut kakao dla koloru. Lekki posmak omleta jajecznego. Ale dobre z nadzieniem i elastyczne.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 54202 |
Komentarzy: | 4154 |
Założony: | 9 stycznia 2018 |
Ostatni wpis: | 23 stycznia 2025 |
kobieta, 40 lat, Wygoda
178 cm, 116.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
jakby ktoś chciał spróbować.
gratis 🤣
keto naleśnik jedno jajo plus 10-17g śmietanki 30%lub 36%. Ja dałam ciut kakao dla koloru. Lekki posmak omleta jajecznego. Ale dobre z nadzieniem i elastyczne.
...ja jakoś brak energii ostatnio mam. Deficyt utrzymany, choć codziennie jakiś sabotaż w głowie się odzywa że to nie jest realne tyle kg zgubić.... Jak z tym walczyć jak trwać.... Może to kryzys końcówki 3 mca deficytu.
ob pół pizzy z serka wiejskiego
Małe białe okruchy śniegu a jak miło patrzę w okno.... Może do jutra wytrzymam dzieci będą mieć radość.
A ja piję kawę jeszcze ciepła, patrzę w okno i cieszę się że proces trwa jak dobrze że dałam radę zacząć teraz tylko trwać.
rano brak ochoty na jedzenie zjadłam z przymusu proteinek z dwoma plastrami sera żółtego.
Nie wiem czemu ale jakoś jest we mnie mocna wiara że ten rok odmieni moja wagę... Mam wpływ tylko na swoje reakcje i tego się trzymam ... Życie jest okropne i niesie przykre problemy, zdarzenia a ja w tym muszę się odnaleźć i być silna i sięgać po to czego chcem, nikt tego nie zrobi za mnie ... Silna wola to po prostu kwestia wyboru każdego dnia i ten dzień dzisiejszy jest najważniejszy bo będzie albo kontynuacja albo dążeniem do upadku.
Jak na wstępie deficyt dziś zachowuje. Jeszcze proteinka wleci z czymś lekkim.
Dzis wizyta u dentysty wkoncu kanałowy dokończony i ponad 1000 zł nie moje.
Po drodze do domu była biedra i zakupy na dietę 120 jaj i 3 kg piersi z kurczaka zapas musi być 😅😅😅 kiedyś Milkę kupowałam w promocji a dziś jaja ... takie jaja 🤣🤣
Szczerze ostatnie pomiary ucieszyły mnie ale jakos nie dowierzałam lecz fakty same się okazują...mc temu bluzka która dziś ubrałam była mega opięta a dziś luzy jakbym nie miała jej na sobie tj. ciało nie rozrywało jej...bylo uczucie swobody ciała w bluzce co za dziwne uczucie czyli jednak się skurczylam, kurtka zimowa daje podobne wrażenie i nogi jakby z ud ściągnięto po jednym ciężarku tak wyglądają w odczuciu 2.5 mc diety ohh nie będę się rozmrażać co można czuć za 12 m-cy 🤦
Teraz robię swoje i odpuszczam ważenie bo wiadomo że będą wahania. U mnie i tak cudownie że menu na poziomie 2000 kcal daje efekt chudnięcia tak bałam się że organizm mój już nie podejmie walki ale jest bardzo dzielny dąży do zdrowia i harmonii i ja mu w tym pomogę dam mu odżywczych składników tlenu i aktywności raz spontanicznej raz tanecznej raz spacerowej by dzielnie pokonał to co mu zagraża nadmiar tłuszczu. Już nie ma czasu a ,,od jutra,, a ,, nie dam rady,, wszystko się da tylko chcieć i robi. Wszystko w tym kierunku co można. Kiedy myślałam a super jak wytrzymam 6 mc 12 mc na diecie. Teraz myślę zdrowo jem i to mu służy i tak na być. To nie jest dieta to unikanie żywności która nas zabiją zabierając potajemnie dzień po dniu nam zdrowie. Czy jak byliśmy dziećmi to jechaliśmy po Milkę po chipsy do sklepu.. większość z nas tego nie znała i dobrze się miała ...
Sn
2 x domowa tortilla plus 1 fit kaszka proteinowa domowa skyrowa plus odżywka
kolacja smaku z dawnych lat smażona cebulką proteinowa bułka i kiełbasa PRL wieprzowo wolowa no pycha będzie częściej bo i makro ok.
😉 po 10 tygodniach deficytu 117.10kg
Dziś po 10 tygodniach deficytu jakie zmiany u mnie z wagi 124.70 mam 117.10 czyli 7.60 kg mniej.
Dziś 117.10 kg 🙆 - 12 dzień cyklu i już kolejny 11 tydz rozpoczynam. Teraz waga na półkę i będę czekać na kolejnego 10go cylku jak na wypłatę za swą pracę 💃💃💃.
Zatem trwam dalej na dotychczasowych zasadach
Jedzenie 2000 kcal
fitatu bilans dnia
lyzeczka oleju z migdałów z dziurawcem Wit d, c, gold vit, zielona herbata
5x wymachy 20-30min
bialko na poziomie min 130
nawadnianie 2 l min
bulki proteinki, serniczki fit, bananowe ciacha z odżywka naprzemiennie, ryby, drób, wołowina, skyr, serki wiejskie
słodycze były tj. Czekolada i to często ale ok 200 kcal i w deficycie szczególnie w drugiej połowie cyklu będę próbować zastępować je fit mixturami z białkiem ale i tak coś będzie wpadać np. gorzka czekolada z orzechami Meltie stała się jedną z ulubionych.
najważniejsza zasada- ważenie po10 dniu cyklu i przyjmowanie tej wagi jako ostatecznej danego mca 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Dziś 117.70 🙆♥️🙆
radość proces działa.
Sn 3 x placuszek z kolacji plus fit pianka sernik
ob
kol proteinka mozarella salata.
Wymachy zrobione 30 min.
Noi nastał ten dzień i tak myślę wejść nie wejść bo czułam się jakaś taka ciężka...ale weszłam i
118.20 pięknie. Pomrygalo 116.70 i zwiało...no to będę je gonić w tym m-cu 🙆
Nie poddać się na koniec 2024 roku i zawalczyć od listopada oraz spełniać marzenia było warto...miło już nie walczyć z cyfrą 120...taka jakaś ulga nastąpiła we mnie...mniejsze cyfry cieszą za ten trud... Juz nie 140 już nie 130 i wkoncu już nie 120... Zawsze będę pamiętać jak było dużo...
Milego dania 🍀
ob
kol placki marchew odżywka jaja skyr płatki owsiane z połową puddingu i mandarynki dwie
Wymachy zaliczone 25 min.
Dziś nie liczyłam na bieżąco i się przeliczylam ..trudno jest pomiędzy ppm a cpm.
nic jutro będę bardziej skrupulatnie liczyć 🙆.
miło znów widzieć stabilne cyferki 🍀
mryga 117.70 ale ucieka 🙆
machanie nogami i biodrami zrobione 20 min. Może jeszcze popołudniu będzie druga seria.
a tu zestawie węgli bo tak analizuje co by było najlepsze na śniadanie i obiady noi kolacja i śniadanie to proteinka wypada jako primo 💪💪a obiad ziemniaki 💪💪.
ob pierś z kurczaka w szpinaku plus mix warzyw
plus dobicie bialka
to był obiad.