no to zaczynam 2 tydzien, az trudno uwierzyc ze cwiczylam codziennie i nie popelnilam zadnego grzeszku...wow dumnia jestem z siebie :-) zaczynam wierzyc ze sie uda do maja :-) minus 2.2kg
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (10)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 8212 |
Komentarzy: | 79 |
Założony: | 3 października 2012 |
Ostatni wpis: | 29 marca 2017 |
no to zaczynam 2 tydzien, az trudno uwierzyc ze cwiczylam codziennie i nie popelnilam zadnego grzeszku...wow dumnia jestem z siebie :-) zaczynam wierzyc ze sie uda do maja :-) minus 2.2kg
Codziennie od 4 dni biegam- chodze na zmiane rano 5 km, potem cwicze na wybrane partie miesni, dzisiaj pierwszy raz nie chodzi za mna glod, zajadalam go surowa kapusta i kalafiorem, wem dziwne ale ja musze cos chrupac a to akurat chrupie i jest pikantne, haha tak moja wersja chipsow, jestem zadowolona ale i cholernie obolala, boli kazdy krok ale to bardzo przyjemne wiedziec ze cwiczysz dobrze...woop woop na razie waha -2 kg, kocham siebie !
1 dzien wielkich zmian na lepsze...cel na maj -
super fit cialo i jedrna pupa
dzien 1
35 minut marsz/bieg naprzemiennie
3*seria 30 poworzen 4 ćwiczeń przysiady, kettlebol,plank30sec,posladki
+30 brzuszkow+30 podciagniec posladkow
w tym tygodniu postanowilam postawic na sok pomidorowy, makrele, migdaly, jaja, grejfruty, gotowane na parze warzywa , jablka
moje zycie bylo burzowe , szlone, dzikie, kiedy wszystko sie skonczylo zajadlam smuteczki pieczywem na ktore jestem uczulona i pompuje we mnie wage jak nic na swiecie... dzis zwazylam sie i polakalam - 67 kg...a jeszcze 2 lata temu bylo 57, po dwojce dzieci bylam zgrabniejsza niz kiedykolwiem...dzis czuje sie jak swinia, ale glowa do gory - mimo zapalenia oskrzeli poszlam na szybki marszo-bieg i zaliczylam 45 minut wysilku, zjadlam wlasnie salatkie owocowa na sniadanie i chce od jutra rozpoczac diete kapusciana... wish me luck!
wracam po wakacyjnej przerwie... :-)
magiczna 5 z przodu!!!!! 59,9kg :-)
czuje sie cudownie, widze jak waga spada, cwicze duzo, jestem zmotywowana, jutro bananowy dzien, uwielbiam banany, nie moge sie juz doczekac :-) waga
dzis rano 62.2
wieczorem 62.9