Vitalia Ultima

Dopasowujemy sie wciąż - trochę ja do niej trochę ona do mnie ;o)

Dieta urozmaicona, sporo fajnych potraw, przepisów, które stały się moimi ulubionymi (już nie tylko na czas zrzucania zbędnych kilogramów). Są też jednak rzeczy dla mnie nie do przejścia- jak na przykład micha surówki z kiszonej kapusty na śniadanie- brrr... (są rzeczy takie jak śledź, kiszona kapusta i kilka innych, których po prostu nie przełknę przed południem), na szczęście posiłek można wymienić i ja chętnie z tej opcji korzystam :o). To dopiero mój 3 tydzień ze "smacznie dopasowaną", ale na pewno odżywianie się zgodnie z planem uświadomiło mi jak mało czasu poświęcałam dotąd na przygotowywanie posiłków, jak dużo jadłam rzeczy gotowych i wysoko przetworzonych, jak bardzo monotonne były posiłki (np. śniadanie: kanapka z serem zółtym/ pleśniowym/ twarożkiem + pomidor/ ogórek/ papryka/ rzodkiewki (wymiennie) przez większą część roku). Stosowanie diety wymaga przełamania pewnych przyzwyczajeń, zaangażowania w przygotowywanie spisu zakupów, zrobienie tych zakupów, a potem przygotowanie potraw, co w sumie naprawdę zabiera sporo czasu. Poświęcenie się opłaca, bo teraz "wiem co jem", ogólnie lepiej się czuję (szczególnie jak staję na wadze), mam ogląd ile jedzenia wystarczy do dobrego życia (bez funkcji tycia ;o)) w sumie nie chodzę "na głodniaka" no i mam nadzieje, ze zmienię złe przyzwyczajenia na stałe.

ZADOWOLONA :)

Witam.Dziś zaczął sie czwarty tydzień SMACZNIE DOPASOWANEJ i jestem o 4,5 kg "młodsza".Cieszę się,ze wykupiłam abonament na 3 miesiace.Jedzonko jest smaczne i róznorodne,a co najwazniejsze nie chodzę głodna.Jestem również w szoku ,bo mnie nie ciagnie do słodyczy.Polecam dietkę.

Bardzo dobra!

Dieta skuteczna pod warunkiem, że się jej przestrzega. Uczy prawidłowych nawyków żywieniowych. Dania są bardzo smaczne, zaspokajają nawet ochotę na słodkie rzeczy. Nie powoduje efektu jo-jo. Schudłam na niej w 2009 roku 14 kg. Teraz mam "drugie podejście".

1 krok milowy pomyślnie zakończony

Dieta Siła Błonnika okazała się dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem. Nauczyłam się przede wszystkim jeść regularnie, wiem też, ze bez pewnych produktów żywieniowych da się normalnie i zdrowo funkcjonować i .... nie tęskni się za nimi, pamiętając, że w znacznej mierze przyczyniły się do mojej nadwagi. Dieta jest tak zbilansowana, że nie jestem głodna i często nie jestem w stanie zjeść przygotowanych w jadłospisie 5 posiłków, kończy się zazwyczaj na 4. Osiągnęłam dopiero 1 krok i zewnętrznie nie widać, że coś się zmieniło, ale ja czuję się lepiej i jestem zadowolona z tego, że potrafię przełamać swoje słabości.

Dieta uczy mnie dobrych nawyków.

Minęły już prawie trzy tygodnie, odkąd stosuję dietę "smacznie dopasowaną". Bardzo podobają mi się niektóre przepisy, szczególnie na lunch i kolację- większość z nich jest prosta, a składniki w miarę tanie, co dla studentki niestety jest priorytetem :) Mało było propozycji dań, które mi nie smakowały, a nawet jeśli, mogłam je wymieniać. Na razie schudłam ok. 2kg, miałam lekkie załamanie po drodze, ale wszystko idzie ku lepszemu. Nie mam w ogóle napadów "wilczego głodu", co się wcześniej zdarzało. Dieta też wymaga ode mnie regularności w jedzeniu, dzięki czemu mam bardzo dobre samopoczucie. Ogólnie daję duży plus :)