Temat: Na ile lat wyglądam?

Co tu dużo gadać- jak w temacie. Na ile lat wyglądam (sugerujcie się tylko zdjęciami, nie danymi u mnie-można je zmieniać:P) i co powiecie o mojej twarzy-jest ok? Bo często się zastanawiam, czy jest w porządku, chociaż na to się nie ma wpływu. Wrzucam zdjęcia bez makijażu:) Figurę też możecie oceniać, chociaż teraz jestem zalana tłuszczem jak nigdy:) Może znajdziecie coś godnego szczególnego skarcenia lub pochwały.

EDIT: Dziękuję za sondaż. Jeśli nie widziałyście w dalszej części wątku, mam 23 lata i 8 miesięcy.










17 lat

nivya napisał(a):

O prosze kolezanka z podstawowki:). ja wiem ile masz lat:P. 23. no ale faktycznie wygladasz na zdjeciach mlodo;). musze powiedziec ze kolezanka kiedys byla pulchna dziewczynka i fantastycznie schudla. prawdziwa motywacja. pozdrawiam!


schudłam już dawno, dawno temu, ważyłam nawet 8kg mniej niż na tych zdjęciach:) Ale tarczyca robi swoje i już wazę około 60 kg, ale nie poddaję się. Byłam pulchnym dzieckiem i przez to mam we łbie syndrom grubasa do końca życia:) A zdradzisz się, kim jesteś:P? Zwykle z podstawówki nikt mnie nie pamięta, jakaś taka mimo tych gabarytów byłam niewidoczna i "niepopularna":P Jesteś z mojej klasy?

Żeby było widać, jak schudłam od czasów dzieciństwa:


Ale to już był stan mojego największego wychudzenia:P Do tego nie wracam (pod ciuchami było gorzej, były żebra, miednica, talia 58 cm:P)
16 lat
12 lat, może 13
z twarzy 14
Dajecie mi nawet prawie 12 lat mniej niż mam:) Nie wiem, czy się cieszyć, czy postarzać makijażem czy ubiorem. Zaraz będę panią mgr, a tu taki dzieciak:)
ja bym się cieszyła wyglądasz swietnie doceń to ze wyglądasz młodo kobiety pozabijały by sie o twój sekret młodości ......
Sekret młodości:) Nie piję alkoholu, żadnego, nie piję też kawy i jem mało przetworzonej żywności, bo się nią trochę brzydzę. Dużo przebywam na powietrzu, codziennie zmywam makijaż przed snem, używam kremu nawilżającego:) Może to wszystko ma wpływ na wygląd twarzy. Ja jednak myślę, że chodzi o rodzaj cery. Miałam okropny trądzik i cerę łojotokową i zawsze w chwilach nastoletniego kryzysu (byłam do tego gruba do 13 roku życia) mama powtarzała mi,że dzięki tym pryszczom nie będę miała zmarszczek, bo zmarszczki biorą się z przesuszenia, a po okresie dojrzewania uda mi się schudnąć i że nieważne, jakim jest się kaczątkiem, ważne, jakim się będzie łabędziem:) Jest w tym dużo prawdy. Blizny po byciu (grubą dziewczynką) są we mnie nadal i niestety (bo to bez wątpienia zła cecha) sprawia mi satysfakcję, gdy widzę te "laski" ze szkoły, które teraz wyglądają staro, grubo, są zaniedbane, a kiedyś ze mnie szydziły. Jakoś tak dziwnie się składa, że te, które nigdy nie dawały mi poczuć się śmieciem, są piękna, zgrabne, kobiece, a te wylaszczone, wymalowane, szybko dorosłe stały się dosyć tragiczne:) Staram się walczyć z tym satysfakcjonującym uczuciem, ale dziecięce smutki niestety bolą przez całe życie.
16-17 lat
A gdzie Ty niby jestes zalana tłuszczem ?

To jest osoba zalana tłuszczem :

ChceZmienicSwojeZycie napisał(a):

o kurcze masz 24 lata , zazdroszcze ci !!! tez chcialabym na 14 wygladac ;))

Zazdrościć to będzie jej można, jeśli mając 40 lat będzie wyglądać na 25-30. Zazdrościć kobiecie 24-letniej, że wygląda jak dzieciar?? 

nesja napisał(a):

Sekret młodości:) Nie piję alkoholu, żadnego, nie piję też kawy i jem mało przetworzonej żywności, bo się nią trochę brzydzę. Dużo przebywam na powietrzu, codziennie zmywam makijaż przed snem, używam kremu nawilżającego:) Może to wszystko ma wpływ na wygląd twarzy. Ja jednak myślę, że chodzi o rodzaj cery. Miałam okropny trądzik i cerę łojotokową i zawsze w chwilach nastoletniego kryzysu (byłam do tego gruba do 13 roku życia) mama powtarzała mi,że dzięki tym pryszczom nie będę miała zmarszczek, bo zmarszczki biorą się z przesuszenia, a po okresie dojrzewania uda mi się schudnąć i że nieważne, jakim jest się kaczątkiem, ważne, jakim się będzie łabędziem:) Jest w tym dużo prawdy. Blizny po byciu (grubą dziewczynką) są we mnie nadal i niestety (bo to bez wątpienia zła cecha) sprawia mi satysfakcję, gdy widzę te "laski" ze szkoły, które teraz wyglądają staro, grubo, są zaniedbane, a kiedyś ze mnie szydziły. Jakoś tak dziwnie się składa, że te, które nigdy nie dawały mi poczuć się śmieciem, są piękna, zgrabne, kobiece, a te wylaszczone, wymalowane, szybko dorosłe stały się dosyć tragiczne:) Staram się walczyć z tym satysfakcjonującym uczuciem, ale dziecięce smutki niestety bolą przez całe życie.

Jesteś jeszcze zbyt młoda, by to o czym piszesz mogło mieć znaczenie dla zachowania młodości. Po prostu masz takie dziecięce rysy twarzy, ładna buzia. 
To jak się zachowa twoja skóra, to czas pokaże. Może te sekrety, które wymieniasz, fakrycznie poskutkują. Ale to czas zweryfikuje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.