- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 260
11 lutego 2012, 11:35
Planowałam zrobić dziś sobie na śniadanie naleśniki dukanowskie z dżemem,wziełam przepis z neta,o taki:
Składniki na 3 duuże nalesniki:
- 2 jajka
- 1 łyżka skrobii / mąki kukurydzianej
- pół szklanki mleka
- szczypta soli
NO i co..gówn()Wyszedł mi jakiś jajeczny omlet,a na pewno nie naleśnik,może za mało mąki albo coś w tym stylu.Wyszło na to że zjadłam płatki kukurydziane 50g z mlekiem(320kcal) + ogromne jabłko (250kcal)
Na obiad chyba zjem to co zwykle- warzywa na patelnie,kurczak+ryż,a na kolacje "omlet" z 2 białek jaja kurzego +warzywa na patelnie.
RAZEM wyjdzie ok 1200kcal...Mogłaby któraś z was poradzić coś z tymi naleśnikami,jutro chciałam zrobić na obiad naleśniki ze szpinakiem dietetyczne i nie chcę znów marnować jajek żeby mi jakieś za przeproszeniem gówn() na patyku wyszło...
11 lutego 2012, 11:49
Skoro nie jesteś na dukanie to nie lepiej raz na jakiś czas zjeść 'normalne' naleśniki ;) Nic dziwnego, że wyszedł omlet skoro aż dwa jaja na 3 nalesniki.
Szklanka mąki-nawet jeśli dasz pszenną to 450 kcal a możesz dać pełnoziarnistą, lub pół na pół
Jajo 80
Pół szklanki wody
Szczypta soli
Szklanka mleka 2% 120
Razem 650
Z tego ciasta wychodzi mi 10 naleśników czyli jeden po 65 kcal i wiem, że przynajmniej zjem coś dobrego
*smażone na rozgrzanym teflonie bez oleju itp.
Edytowany przez Zechija 11 lutego 2012, 12:00
- Dołączył: 2011-10-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 344
11 lutego 2012, 11:50
jakie to były jabłko, że aż tyle kalorii? gigant? :o
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 260
11 lutego 2012, 11:52
są takie jabłka co mają po 400g albo więcej,co do naleśników te mają mniej kalorii,więc można ich zjeść więcej
- Dołączył: 2011-05-27
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 281
11 lutego 2012, 11:55
Ja robię naleśniki w następujący sposób: jajko + mąka pełnoziarnista (około pół szklanki) + mleko (około pół szklanki) + miód. To smażę na rozgrzanej patelni teflonowej, bez tłuszczu.
Według mnie naleśniki w takiej wersji są smaczniejsze i dodatkowo nie ociekają tłuszczem, więc nie są ciężkostrawne, pomijając już kaloryczność:)
- Dołączył: 2011-10-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 344
11 lutego 2012, 11:55
proponowałabym zrobić sobie normalne naleśniki, raz na jakiś czas nie zaszkodzi. ;)
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 502
11 lutego 2012, 12:26
Bez sensu, lepiej zrobić zwykłego naleśnika u mnie z takiej ilości rzeczy wychodzi ich ok pięciu: Jedno jako mieszam z 0,5 szklanki mleka dodaję mąkę tak żeby się trochę kleiło następnie trochę wody i gotowe. Włala ^^. Lepiej nie przekombinować i robić zwykłe ;) Moja mama z 1 jaja potrafi zrobić ich 15 , więc 2 jajka na 1 naleśnika to lekka przesada.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
11 lutego 2012, 21:57
Zechija - a co robisz z resztą ciasta? Ja gotuję dla samej siebie i muszę mieć wymierzone.
Madzenta264 - idealne naleśniki wyszły mi ze zmielonych otrębów owsianych (mieliłam w starym młynku elektrycznym do kawy). Były jajeczne wprawdzie, ale idealnie grube i ścięte w środku. Tylko ten posmak...Eee, to nie to. Robiłam z głowy, ale przepis i tak by Ci się nie przydał.
Zawsze pozostają omlety: 2 żółtka miksujesz ze słodzikiem i dosypujesz mąkę (najlepiej pełnoziarnistą, ja daję 20-30 gramów, zależnie od limitu kalorycznego), jak się zrobią 'kluski' to dodajesz mleko, ale dalej masa ma być gęsta. 2-3 białka ubijasz na sztywno i potem dodajesz kilka łyżek białka do masy żółtkowej i znowu miksujesz. Chodzi o to żeby masa żółtkowa przestała być taka gęsta. Następnie dodajesz całą pianę białkową do masy żółtkowej i mieszasz energicznie łyżką.
Mam patelnię teflonową do naleśników. Smażę na niej po 3 omlety na raz, lekko je spłaszczam (wszystkich jest 6 małych). Często na małym ogniu plus pokrywa, bo na średnim szybko się przypalają. Wychodzą biszkoptowe, jajeczne, bo nie da się inaczej, ale całkiem smaczne ;).
Raz mi z tego wyszedł pseudonaleśnik. Zmiksowałam na sam koniec obie masy i cała straciła na puszystości, wylałam więcej na patelnię i wyszedł taki płaski omlet.
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 260
12 lutego 2012, 10:43
dzięki za podpowiedzi może jutro sobie zrobie z dżemem albo malinkami...
- Dołączył: 2007-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 662
20 lutego 2012, 07:39
Dzisiaj robiłam naleśniki i dzielę się przepisem.
Wyszły 3 puszyste naleśniki z takiej średniej patelni.
1 jajko
1 łyżka mąki pełnoziarnistej
1 łyżka otrębów żytnich
2 łyżki mleka
proszek do pieczenia, słodzik, aromat, kakao etc...
woda mineralna 'na oko'
Smażone bez tłuszczu. Naprawdę mile się zaskoczyłam, że tak mało kalorii (wyszło mi 140) a takie smaczne śniadanie.