22 grudnia 2011, 11:15
Kupiłam wczoraj kasztany jadalne, bo chciałabym spróbować jak smakują, nigdy ich nie jadłam. W necie znalazłam dużo przepisów, ale czy może ktoś z Was ma swój sprawdzony przepis na przygotowanie i podanie kasztanów?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
22 grudnia 2011, 12:26
nanuska6778 napisał(a):
Nie, kasztanow, z tego, co wiem, to sie nie smazy. W
sa specjalne patelnie z dziurkami do prazenia kasztanow
ogniem. Nalezy je naciac i piec. Ale ja je tez pieke w
- naciete. Mozna tez gotowac - z dodatkiem anyzu.
ja mieszkam we Francji i tu się smaży
- Dołączył: 2008-09-23
- Miasto: Sainte Foy La Grande
- Liczba postów: 46
22 grudnia 2011, 12:37
apssik napisał(a):
nanuska6778 napisał(a):Nie, kasztanow, z tego, co wiem,
sie nie smazy. Wsa specjalne patelnie z dziurkami do
kasztanowogniem. Nalezy je naciac i piec. Ale ja je tez
w- naciete. Mozna tez gotowac - z dodatkiem anyzu.ja
we Francji i tu się smaży
Ja tez we Francji i nie slyszalam o smazeniu, tutaj je gotuja albo jak kolezanka wyzej na specjalnej patelni nad ogniem
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
22 grudnia 2011, 12:51
apssik napisał(a):
nanuska6778 napisał(a):Nie, kasztanow, z tego, co wiem,
sie nie smazy. Wsa specjalne patelnie z dziurkami do
kasztanowogniem. Nalezy je naciac i piec. Ale ja je tez
w- naciete. Mozna tez gotowac - z dodatkiem anyzu.ja
we Francji i tu się smaży
A ja w Katalonii i tu sie nie smazy:-)
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3410
22 grudnia 2011, 13:19
hmm a gotowac tez naciete? i dlugo? nie mam anyzu sa jakies inne sposoby?
- Dołączył: 2008-09-23
- Miasto: Sainte Foy La Grande
- Liczba postów: 46
22 grudnia 2011, 13:42
tak musisz zawsze nacinac bo nie ugotuja sie dobrze w srodku i bedzie je trudno obrac. Moja tesciowa gotuje okolo 30 minut z dodatkiem soli i sa pyszne. Te robione nad ogniem tez sa dobre. Moj szwagier robi je w piekarniku podczas pieczenia ustawia na spodzie naczynie z woda zeby za bardzo nie wyschly
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
22 grudnia 2011, 14:35
A w ogole mozna z nich robic zupy, "puree", dodawac do pieczonego indyka, kurczaka, mozna zrobic ciasto - we Wloszech jest takie, nazywa sie "castagnaccio" (chyba tak sie pisze). Mozna zrobic na deser mus kasztanowy, mozna zrobic taka slodka paste jak nutella do smarowania na chlebie, czy herbatnikach... Ale i tak najfajniejsze sa pieczone, bez zadnych dodatkow, kupione na straganie u "kasztaniarza", gdy jest zimno, a one parza dlonie i smola palce:-)
Wazna rzecz: kasztany musza byc DOBRE, bo jak sa kiepskie, to obojetnie, co zrobisz, bedzie niejadalne:-)
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3410
22 grudnia 2011, 18:14
pure?:) jak? ja wlasnie mam kupione nie wiem jak zjesc, asle mysle ze jako dodatek do miesa by byly pyszne;) orientujecie sie w kaloriach?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
22 grudnia 2011, 18:29
to moze to zalezy od czesci w ktorej mieszkasz badz tradycji :P w moim dep sie akurat smazy i tylko tak widzialam jak robia nawet na miescie :)
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
22 grudnia 2011, 18:34
Ale smaza obrane, czy w lupinkach? I dobre sa? Mam akurat kilo kasztanow, moze bym sprobowala usmazyc...
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
22 grudnia 2011, 18:42
smażą w łupinkach, nacina się je z dwóch stron bo inaczej się nie zrobią...