- Dołączył: 2006-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 35
5 stycznia 2011, 10:29
Proszę o pomoc, jutro idę do szpitala, bo mija 7 dni od przewidywanego u mnie terminu porodu i będą mi wywoływać poród. Napiszcie proszę czy któraś to miała, chodzi mi o to jak w Polsce wygląda taka procedura. Czy będą mi kazać jeszcze parę dni chodzić po schodach i skakać na piłce (bo szczerzę wątpię czy to coś da)czy podadzą kroplówkę od razu. Jak możecie napiszcie czy bardzo was bolało. Serdecznie dziękuję.
- Dołączył: 2009-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 334
5 stycznia 2011, 19:13
mojej siostrze podali kroplówkę i kazali siedzieć na jakies piłce
więc nie denerwuj się i powodzenia 
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
5 stycznia 2011, 19:26
> > Nie chce straszyc....ale .............(........)
Niesamowicie podoba mi sie takie ułożenie zdania- nie chce straszyc ale... nie jestes gruba ale.... itp itd....
Skoro nie chcesz straszyc to nie strasz,nie wiesz co przechodzi kobieta w ciązy.
>>>>jezu jak mozna tak straszyc?????????? jak mnie denerwuja takie ciotki
dobra rada co cos uslyszały,nie do konca zrozumialy i sieja zamet:(((
Dokładnie,ale dziewczyna jest młoda to wybaczmy jej.Tez ja pewnie ktos bez sensu postraszy jak bedzie rodziła
![]()
Mam tylko nadzieje ze autorka tematu sie tym nie przejeła
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto:
- Liczba postów: 394
5 stycznia 2011, 20:23
Ja urodzilam za granica, ale tak jak niektore z dziewczyn moj porod byl wywolany kroplowka. Co jakis czas pielegniarka wziekszala dawke leku po czym skurcze stawaly sie coraz bardziej regularne i mocniejsze. Pozniej przebito mi pecherz plodowy w ktorym juz prawie nic nie bylo bo wody odchodzily juz jakis czas (wlasnie dlatego wywolano mi porod-niewielka ilosc wod plodowych). Od podlaczenia kroplowki ok godz. 10 rano do godziny 18 znosilam bole w miare dobrze pozniej poprosilam o znieczulenie. Dzidzia urodzila sie prawie o 23 ale znieczulenie juz prawie nie dzialalo. Nie bylo to wcale zle przezycie moze dlatego ze mialam kilka godzin wytchnienia przy znieczuleniu, a 1,5 godziny po porodzie poszlam odwiedzic synka bo byl na oddziale noworodkow. Nie boj sie bedzie dobrze :)