czwartek, 14:44
Czy wasze dzieci miały kolkę? Kiedy się zaczęła i skończyła? Czy coś pomagało? I czy objawy były typowe? U nas cały dzień i w nocy co jakiś czas prężenie się, grymas na twarzy, stękanie, podkurczanie nóżek, wzdęty brzuch i gazy, ale płaczu właściwie nie ma.
czwartek, 16:12
tak i to taka ekstremalna.
Przede wszystkim dieta u mamy karmiacej (jesli jest mleko modyfikowane - zmiana pod kierunkiem pediatry) i obserwacja czy jest poprawa. Pamietam jak przez tydzien jadlam tylko suchy ryz... brrr do dzis nie lubie ryzu.
Z lekow - nie wiem czy jeszcze gdzies dostepny - proszek troisty.
czwartek, 16:45
Moj syn miał. Nie jakąś giga ale miał gdzieś jak miał miesiąc może dwa. Karmiłam piersią i lekarka kazała mi odstawić produkty mleczne i podawać mu jakieś kropelki. Nie pamiętam co to było dokładnie bo minęło już 12 lat ale kolka minęła praktycznie z dnia na dzień. Po 2-3 miesiącach mogłam wprowadzić jogurty sobie a potem dopiero mleko. Ale już nie było objawów kolki. W każdym razie nie wiem co pomogło czy te krople czy odstawienie sobie produktów mlecznych.
czwartek, 17:38
Pamiętaj że kolka to nie diagnoza, tylko objawy. Drążyłabym u pediatry.
pediatra mówi,że to niedojrzały układ pokarmowy i minie
czwartek, 19:59
Były, minęły same z siebie jakoś po trzecim miesiącu. Pomagał masaż shantala, dwa-trzy razy dziennie, minimum pół godziny po posiłku. Jeszcze termofor na brzuszek Dieta matki tak naprawdę ma niewielki wpływ na to, chyba, że dziecko ma alergię, co z kolei bardzo ciężko stwierdzić u takich maluszków.
czwartek, 20:38
Tak, okazało się, że córeczka ma alergię na proteiny mleka i tylko specjalne mleko dla alergików załatwiło problem. A problem zaczął się od objawów jak kolki i wzdęty brzuszek, a następnie alergia skórna i problemy z oddychaniem... Zrobiliśmy prywatnie testy z krwi żeby wykluczyć/potwierdzić alergię u córeczki.
Edytowany przez Użytkownik4496192 czwartek, 20:39