- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 260
26 października 2013, 20:45
Hejjj ! :))
Jak wyżej-co sądzicie o facetach,którzy nie chcą ślubu????:)
To pytanie nie dotyczy mnie,bo jakoś z tym problemu nie miałam,ale bardziej chodzi mi o siostrę...
Ma 26 lat,z narzeczonym jest w 7 letnim związku,ona bardzo chce wyjść za mąż,mówi mu czasami o tym
w sposób delikatny by go zbytnio nie wystraszyć,natomiast on ciągle mówi,że nie jest gotowy ( ma 30 lat) oboje mają prace,mieszkanie,
lecz On jest negatywnie jakoś do tego nastawiony,mówi ją że kocha,czasami coś tam planuje mówiąc,że moga liste gości zrobić,a po 2 dniach zapomina i nic z tym nie robi,jak już to obiecuje a nie spełnia tego,siostra jest zawiedziona na Nim,lecz mu tego nie mówi,widzę,że jest smutna i jest jej przykro.
Co sądzicie o takich facetach ??
Podkreślam,że są zaręczeni
Edytowany przez Ovatena 26 października 2013, 21:57
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 260
26 października 2013, 21:35
Salemka napisał(a):
MadeleineAnne napisał(a):
A ja mu się nie dziwię, też nie chcę brać nigdy ślubu - jestem kobietą. Ślub nie jest wyznacznikiem miłości, jak dla mnie jest to zbędny dodatek do życia. Sprawy spadkowe itd. można załatwić bez problemu u notariusza więc tutaj też nie ma problemu. A już na pewno gotowość do ślubu nie jest oznaką tego czy ktoś jest dojrzały, można go nie chcieć i tyle.
Ależ oczywiście - pod warunkiem, że obydwoje mają takie podejście! A on się już oświadczył i jakoś nie mogą wziąć tego ślubu ;)Rozleniwił się :P
No widocznie chyba tak hehe :D muszę porozmawiać z siostrą chyba na spokojnie
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
26 października 2013, 21:37
Co myślę...że ludzie są coraz to bardziej wygodni.
26 października 2013, 21:40
Ovatena napisał(a):
Salemka napisał(a):
MadeleineAnne napisał(a):
A ja mu się nie dziwię, też nie chcę brać nigdy ślubu - jestem kobietą. Ślub nie jest wyznacznikiem miłości, jak dla mnie jest to zbędny dodatek do życia. Sprawy spadkowe itd. można załatwić bez problemu u notariusza więc tutaj też nie ma problemu. A już na pewno gotowość do ślubu nie jest oznaką tego czy ktoś jest dojrzały, można go nie chcieć i tyle.
Ależ oczywiście - pod warunkiem, że obydwoje mają takie podejście! A on się już oświadczył i jakoś nie mogą wziąć tego ślubu ;)Rozleniwił się :P
No widocznie chyba tak hehe :D muszę porozmawiać z siostrą chyba na spokojnie
Wiesz możesz ją zachęcić do szczerej rozmowy i wzięcia spraw w swoje ręce, ale wiesz... nie wchodź im z butami w związek, bo to jednak ich sprawa :)
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 260
26 października 2013, 21:42
Salemka napisał(a):
Ovatena napisał(a):
Salemka napisał(a):
MadeleineAnne napisał(a):
A ja mu się nie dziwię, też nie chcę brać nigdy ślubu - jestem kobietą. Ślub nie jest wyznacznikiem miłości, jak dla mnie jest to zbędny dodatek do życia. Sprawy spadkowe itd. można załatwić bez problemu u notariusza więc tutaj też nie ma problemu. A już na pewno gotowość do ślubu nie jest oznaką tego czy ktoś jest dojrzały, można go nie chcieć i tyle.
Ależ oczywiście - pod warunkiem, że obydwoje mają takie podejście! A on się już oświadczył i jakoś nie mogą wziąć tego ślubu ;)Rozleniwił się :P
No widocznie chyba tak hehe :D muszę porozmawiać z siostrą chyba na spokojnie
Wiesz możesz ją zachęcić do szczerej rozmowy i wzięcia spraw w swoje ręce, ale wiesz... nie wchodź im z butami w związek, bo to jednak ich sprawa :)
Broń Boże nie mam zamiaru wchodzić im buciorami w związek bo to ich życie,chcę jej tylko powiedzieć by z Nim usiadła i poważnie porozmawiała,nic więcej :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
26 października 2013, 21:42
jest 7 lat w związku i facetowi delikatnie mówi o ślubie, zeby go nie wystraszyć?o.O to ile tak zamierza się z nim bawić? jak dla mnie to powinna sprawę postawić jasno i wprost o tym pogadać, a nie chodzić wokół niego na paluszkach i czas marnować. jak facet ślubu nie chce w ogóle, a ma do tego pełne prawo, to niech się określi teraz i niech każde idzie w swoją stronę.
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
26 października 2013, 21:47
No to trochę to dziwne, ale co tu dużo mówić, nie każdy do szczęścia potrzebuje ślubu. Ja jestem w związku 10 lat, znamy się 13 lat, mieszkamy ze sobą 5 lat, jesteśmy zaręczeni 4 lata i szczerze kochamy się, ale ślubu nie planujemy :)
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8475
26 października 2013, 21:51
mi by było smutno jak bym była 7 lat z facetem a on nie poprosiłby mnie o rękę.... ale to moje zdanie :) poza tym jak ma 30 lat to myślę że może trochę mu się mogła znudzić tyle lat razem może by chciał trochę z inną spróbować nie wiem....
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
26 października 2013, 21:51
To jest smutne, ale nie wiem co myśleć. Pewnie bym się na jej miejscu zastanawiała, czy on mnie na prawdę kocha.
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 260
26 października 2013, 21:52
soraka napisał(a):
mi by było smutno jak bym była 7 lat z facetem a on nie poprosiłby mnie o rękę.... ale to moje zdanie :) poza tym jak ma 30 lat to myślę że może trochę mu się mogła znudzić tyle lat razem może by chciał trochę z inną spróbować nie wiem....
Ale oni są zaręczeni:))
26 października 2013, 21:53
Ovatena napisał(a):
soraka napisał(a):
mi by było smutno jak bym była 7 lat z facetem a on nie poprosiłby mnie o rękę.... ale to moje zdanie :) poza tym jak ma 30 lat to myślę że może trochę mu się mogła znudzić tyle lat razem może by chciał trochę z inną spróbować nie wiem....
Ale oni są zaręczeni:))
zaznacz to może w pierwszym poście, bo jest mega mylący :)