2 czerwca 2011, 12:28
jak to jest z nimi?czy panna młoda musi mieć dwa?( 1 z którą wchodzi do koscioła i po uroczystosci zostawia na ołtarzu i 2 z którą wychodzi z koscioła?) kto trzyma tą 2? proszę po chłopsku.....
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Grota
- Liczba postów: 1601
2 czerwca 2011, 13:01
ja też miałam dwie wiązanki ślubne 1 miałam od poczadku do kąca 2 trzymała moja Swiadkowa a pod koniec uroczystości mi ją dała i zostawiłam ją w kościele a z 1 wyszłam zkościoła
2 czerwca 2011, 13:06
> no świadkowa, starsza drużba, nie wiem jak sie
> mówi w twoim rejonie:) no ta która stoi w kościele
> za Tobą, hehe, myśle że wiesz o co mi chodzi
tak swiadkowa. Bo druchny to nie koniecznie muszą być ( to te co maja ładnie wygladac tylko :)
- Dołączył: 2009-12-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1106
2 czerwca 2011, 13:07
Ja tez jestem z podkarpacia i tak jest.W czerwcu biorę ślub i będę miała 2 bukiety jeden panieński zostawia się przy obrazie Matki Boskiej,a drugi (podczas mszy trzyma mi go drużka) BĘDZIE ZE MNA CAŁY CZAS OD MSZY AŻ DO BIAŁEGO RANA:)
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1494
2 czerwca 2011, 13:13
z tego co wiem to na wszystkich ślubach na których byłam w Lublinie i okolicach +w Warszawie było tak, że panna młoda miała swoja wiązankę jak ja to mówie "wiązankę główną", natomiast starsza do koscioła wchodzi z mniejszym bukietem kwiatów. Gdy przychodzi czas panna młoda oddaje swój bukiet starszej a od niej zabiera tą drugą mniejsza i zazwyczaj przy modlitwie zostawia ją pod ołtarzem. Gdy wraca na swoje miejsce starsza oddaje jej ten "głowny bukiet" i młoda z nim wychodzi z Koscioła, a ta mała wiązanka zostaje w Kosciele na znak oddania jej czystości (chyba jakoś tak).
Edytowany przez TeQueL 2 czerwca 2011, 13:13
2 czerwca 2011, 13:16
> z tego co wiem to na wszystkich ślubach na których
> byłam w Lublinie i okolicach +w Warszawie było
> tak, że panna młoda miała swoja wiązankę jak ja to
> mówie "wiązankę główną", natomiast starsza do
> koscioła wchodzi z mniejszym bukietem kwiatów. Gdy
> przychodzi czas panna młoda oddaje swój bukiet
> starszej a od niej zabiera tą drugą mniejsza i
> zazwyczaj przy modlitwie zostawia ją pod ołtarzem.
> Gdy wraca na swoje miejsce starsza oddaje jej ten
> "głowny bukiet" i młoda z nim wychodzi z Koscioła,
> a ta mała wiązanka zostaje w Kosciele na znak
> oddania jej czystości (chyba jakoś tak).
dziękuje
- Dołączył: 2010-03-28
- Miasto: Kato
- Liczba postów: 2868
2 czerwca 2011, 13:21
w moim regionie jest tak, że zostawia się wiązankę w kościele ;) zostawia się je przy ołtarzu lub przy jakimś obrazie.
ale nie swoją tylko osoby, która jest Twoim świadkiem. zmierzając do miejsca, w którym należy ją zostawić następuje chwilowa zamiana wiązakami. świadkowa potrzyma chwilę Twoją, a później Ci ją oddaje z powrotem ;)
2 czerwca 2011, 13:24
rozumiem dziewczyny i bardzo Wam dziękuje:)
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
2 czerwca 2011, 13:25
czemu na pd.-wsch. mówi się na świadkową "starsza"?:/
też widziałam tam ten zwyczaj z zostawianiem bukietu w kościele.
w ogóle wiele dziwnych zwyczajów tam widziałam;)
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
2 czerwca 2011, 13:26
ja o tym nigdy nie słyszałam
Młoda wchodzi i wychodzi ze swoim bukietem, ale jak to mówią co kraj (region) to obyczaj :)
- Dołączył: 2010-03-28
- Miasto: Kato
- Liczba postów: 2868
2 czerwca 2011, 13:27
Wiele obrzędów ślubnych różni się w zależności od regionu. nawet sama godzina zawarcia związku małżeńskiego ;)
Na podkarpaciu jest to zwykle 14-15, na śląsku 12(!), a mazowieckie czy łódzkie 17-18. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale zdecydowanie wolę moją podkarpacką porę udzielania ślubów ;P
Na podkarpaciu to ojciec weselny (ojciec panny młodej) dba o to, żeby gościom nie zabrakło na stołach %, zaś na śląsku odpowiedzialny za to jest świadek.
Ciekawym obrzędem kultywowanym na śląsku jest "trzaskanie". ;)
ja jestem w związku podkarpacko(ja)-śląskim(on), więc jeśli dojdzie do tej chwili to u mnie będzie jedna wielka mieszanina :P