- Dołączył: 2012-07-09
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 154
5 sierpnia 2012, 23:47
Moja przyjaciółka jest z rocznika 96, a jej chłopak z 88 . Tak więc dzieli ich aż 8 lat roznicy. Znają się od 1,5 roku i od paru miesięcy są parą. Jej rodzice nie mają nic przeciwko temu i akceptują ten związek. Planują oni wspólną przyszłość. Uważacie,że taki związek ma sens? Czy 8 lat roznicy to w tym przypadku nie za dużo?;) Społeczeństwo nie akceptuje ich związku i dziewczyna przez to strasznie cierpi, nie ma zbyt duzo znajomych.
Edytowany przez kornelcia511 5 sierpnia 2012, 23:48
7 sierpnia 2012, 20:29
marzenna1991 napisał(a):
vilemooo napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
marzenna1991 napisał(a):
to chore zaciągnie ją od razu do łóżka a seks przedmałżeński to grzech!
dlaczego kobiety traktujesz jako dupo*dajki bez ambicji a co jesli ona go zaciagnie?
wiesz tu ludzie lecza sie z róznych kompleksów najczasciej oceniajac innych przez pryzmat samego siebie
zajmij się swoim brzuchem zamiast wjeżdżac na innych
widzisz uderz w stół a nożyce sie odezwa:) a od mojego brzucha z dala skoro mi tak zazdroscisz ze ciagle o nim wspominasz to sama sobie taki załatw.........
10 sierpnia 2012, 00:14
Nairobi napisał(a):
Chce podymać młode ciałko pewnie
Jakby chciał podymać tylko, to by poszedł na dyskotekę. Kupi drinka i ma kilka 13 (wyglądających na 17) na noc.
marzenna1991 napisał(a):
to chore zaciągnie ją od razu do łóżka a seks przedmałżeński to grzech!
A brak seksu w małżeństwie to nie jest grzech?
Edytowany przez 10 sierpnia 2012, 00:18