- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto:
- Liczba postów: 36
24 maja 2012, 21:11
Cześć ;)
chciałabym zapytać, czy często zdarza fam się strzelić focha na swojego faceta. Zastanawia mnie też, czy zależy to od wieku kobiety, czy też zachowanie te nigdy się nie zmienia? Jak myślicie, jesteśmy płcią, która ma skłonności do nadmiernego obrażania się? Ponieważ obracam się głównie w kręgu moich rówieśniczek, nie wiem więc, czy takie zachowanie można też zaobserwować u kobiet starszych ode mnie (>18-19). A może to tylko zachowanie, które występuje u młodych kobiet i nastolatek?
Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że jak dla mnie, obrażanie się to nasza tajemna broń, którą często wykorzystujemy, by coś uzyskać lub wymigać się od przyznania facetowi racji ;) Jeśli ktoś chciałby poznać moje zdanie w całości:
WIĘCEJ .
Proszę odpowiedzcie, byłabym ciekawa Waszych opinii ;)
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto:
- Liczba postów: 36
24 maja 2012, 21:46
unodostress napisał(a):
ale najczęściej obrażamy się na swoich facetów bo kochamy być adorowane a jak oni przestają się starać to strasznie nam tego brakuje czy też z zazdrości np. no i kobiety są bardziej wrażliwe na punkcie swojego wyglądu i tu też łatwo nas urazić..
Myślę podobnie, nie wiem, czy foch jest najlepszym wyjściem z tej sytuacji, ale zauważyłam, że jak kobiety czują się urażone, to też nagle się obrażają i jest 'już nieważne' ;)
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
24 maja 2012, 21:51
Focha
Rozmawiam i coś mąż powie tak że nie mogę skończyć, wtedy robię taka minię, ale zachwilę mowię o co chodzi.Chyba na tym polega partnerstwo by mówić co cię drażni, inaczej to coś jest nie tak.
Ale znam takie pary i nie za dobrze sie mają , bo nie ptrafią się porozumieć.
Edytowany przez GOSIA19741 24 maja 2012, 21:52
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 674
24 maja 2012, 21:52
penelopaa napisał(a):
Wg mnie to niedojrzałe emocjonalnie, ja się nie obrażam, wolę porozmawiać/pokłócić się niż strzelać fochy.
Dokładnie. Gdyby mój facet zrobił mi focha, byłby to jego ostatni foch przy mnie, kolejne by mógł robić kolejnej :> . Nie toleruję, nie akceptuję, dla mnie to szczeniackie, dziecinne, niepoważne i głupie. Dorośli i inteligentni ludzie powinni swoje problemy komunikować w inny sposób. Są ich dziesiątki.
Jestem ze swoim już wiele lat ( z czego kilka razem mieszkamy) i ja generalnie nie wiem, co to znaczy się pokłócić :>. Wiem, jestem z innej planety.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
25 maja 2012, 13:48
Ja obrażam się o byle co średnio raz w miesiącu - przed okresem.
Potem jest mi głupio bo naprawdę potrafię urządzić wojnę bez powodu.
Chociaż takich fochów, że w ogóle się nie odzywam nie miewam - wolę się podrzeć i mieć czystą sytuacje aniżeli milczeć i mieć w dupie faceta.
Edytowany przez Zala21 25 maja 2012, 13:49
25 maja 2012, 19:57
tak se jednak pomyślałam że to chyba nasz dziecinny sposób na zwrócenie na siebie uwagi
![]()
w odniesieniu do facetów