27 stycznia 2012, 22:28
Wasi Partnerzy Was nie zdradzaja???jesli tak,skad taka pewnosc????? Ciekawi mnie to bardzo...:)
27 stycznia 2012, 22:39
wiesz mam szacunek do kobiet które szanują związki. A tamta wiedziała,że mój chłopak miał mnie i jakoś nie przeszkadzało jej go podrywać. Więc czemu mam o niej ładnie pisać i ją szanować.
27 stycznia 2012, 22:40
pococito napisał(a):
a co ????po twoj cie zdradza????ciekawi mnie to bardzo ,po czym poznajesz:)
a co????ciekawi Cie to...a zdradzał,bo co?
27 stycznia 2012, 22:42
Mmaniak napisał(a):
"Pisał z jakąś rurą i przez kolejne dwa lata nie mogłam o tym zapomnieć." wasz szacunek do innych ludzi jest powalający... Mam pewność i już..
haha super:D zycze na dlugo tej pewnosci....
27 stycznia 2012, 22:44
a co ????po twoj cie zdradza????ciekawi mnie to bardzo ,po czym poznajesz:)
a co????ciekawi Cie to...a zdradzał,bo co?
widzisz ciebie ciekawi i mnie ciekawi:)czyli remis
a jak juz mam odpowiedziec,to nie wiem czy mnie zdradzil.
poki co nasz zwiazek opieram na zaufaniu,koniec zaufania koniec zwiazku.
albo albo,terapia i naprawianie,ale nie wiem czy to mialoby sens.
zalezy od charakteru ludzi.
jedni potrafia sie pogodziec ze zdrada ,inni nie.
ja chyba jestem "inni"
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
27 stycznia 2012, 22:47
Czego oczy nie widza tego sercu nie zal;-). Trzeba ufac i liczyc, ze wszysko jest ok, jak chce zdradzic to i tak zdradzi, po co sie zamartwiac na zapas?
27 stycznia 2012, 22:51
takie jest powiedzeni i to jest bardzo dobre powiedzenie:) no ale tak byc zdradzanym i nie wiedziec...lepirj dowiedziec sie odrazu niz po jakims czasie;/ sama nie wiem w sumie;p
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
27 stycznia 2012, 22:53
Bo kocham,bo ufam i wiem,że jestem jego jedyną kobietą,żoną,przyjaciółką....bo sama bym nie zdradziła:)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
27 stycznia 2012, 22:54
Ja kOcham
Mojego do szalenstwa i mu nie ufam bO kiedys oklamal( nie zdradzil) a klamstwa nienawidze. A zdrada mysle ze straszna musi byc, ja bym miala dePresje bo tak kocham mOjego mezczyzne i chyba bym nie wybaczyla. Wiele rzeczy Potrafie sobie tak wmówic ze zaczynam w tO wierzyc:(