22 stycznia 2012, 01:38
Mam takie pytanie..
Czy według Was dziwnym jest, gdy facet w wieku 28 lat mówi swoim rodzicom, że jedzie do kolegi na działkę, gdy tak naprawdę nocuje u dziewczyny ?:)
Biorąc pod uwagę fakt, że to zdarza się nieczęsto.. :)
22 stycznia 2012, 15:58
Myślę że to dość dziwne...28-letni mężczyzna powinien być na tyle samodzielny i odpowiedzialny, żeby mówić prawdę.
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
22 stycznia 2012, 16:10
Mam kumpla, ktory dosc dlugo (w sumie do slubu, do ok. 28 lat) mieszkal z rodzicami. Gdy ogladali razem film i zaczynaly sie tzw. sceny, tata kolegi zaczynal "chrzakac", a kolega wtedy wychodzil do kuchni zrobic hernate:-DDD I wracal nieco pozniej:-) Czy rodzice twojego chlopaka tez chrzakaja?:-)))
A moja odpowiedz: nie, nie jest normalne. Jest NORMALNE, ze mieszkaja razem - roznie w zyciu bywa. Jest NORMALNE, ze mowi (nie PYTA o POZWOLENIE), o krorej mniej - wiecej wroci - ludzie ktorzy razem mieszkaja, powinni (wg mnie) informowac sie, chocby z powodow bezpieczenstwa. NIE JEST dla mnie NORMALNE, ze boi sie przyznac do tego, ze ma dziewczyne, ze jest z Nia, ze u Niej spi. Bo rodzice maja talkie, a nie inne poglady? No, trudno... trzeba rodzicow czasem troszke "wychowac" i pomoc odciac pepowine, bo jak z czasem zrobi sie zagruba, to moze byc to trudne...
Edytowany przez nanuska6778 22 stycznia 2012, 16:13
- Dołączył: 2009-04-21
- Miasto: Ustka
- Liczba postów: 318
22 stycznia 2012, 16:11
Jak mieszka z rodzicami to nie ma problemu w tym, że mówi gdzie jedzie ale że kłamie to mnie się nie podoba
22 stycznia 2012, 16:12
mój mieszkał z rodzicami prawie do 28 roku życia (wyprowadził się przed tymi wakacjami, kiedy mieszkanie było wykończone) i nie wiem co w tym nienormalnego. pracował od 3 roku studiów, zarabiał, był samowystarczalny. jego rodzice mają dwupoziomowe mieszkanie a jego nie stać było wcześniej na wzięcie kredytu, a co dopiero kupno własnego mieszkania za gotówkę. nie dostał też mieszkania od rodziców. wziął kredyt wtedy kiedy mógł to zrobić, czyli ponad rok temu- a obecnie ma właśnie 28 lat.
a co do pytania z postu- w sumie nie powinien kłamać. chyba że dziewczyna jest dużo młodsza (tak było u mnie) i jego rodzice boją się o nią trochę bardziej niż o swojego syna :) mój chyba raz im tak powiedział, ale potem już tylko z nimi porozmawiał, że nie mają się czego obawiać :)
Edytowany przez dreamcatcher. 22 stycznia 2012, 16:20
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
22 stycznia 2012, 16:34
to zależy jakie ma powo;
moze matka mu ciagle truje: ozen sie, ozen sie... wiec jak jej powie, ze jedzie na noc do panny to ....wiadomo, a tak ma spokój
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
22 stycznia 2012, 17:43
Myyystery napisał(a):
Co z tymi facetami... no ludzie...On o 22 w dni powszednie wyjeżdża ode mnie, bo ojciec będzie się darł.. :/ niedziele ma wolne, więc czasami chciałam, żeby u mnie nocował... no OK.. ale okazuje się, że jest wtedy u kolegi na działce.. Ponadto najlepiej będzie jak wróci, kiedy rodzice jeszcze śpią..Załamka :( haha
Toż nie facet tylko duże dziecko. Nie zdziw się jak zostawi Cię jak dowie się o ciązy. Czy jego rodzice w ogóle wiedzą o Twoim istnieniu?
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
22 stycznia 2012, 17:45
Myyystery napisał(a):
Jakieś rozmowy były, ale to raczej tak na kiedyś :)Z tymże moje 'kiedyś' zapewne dużo różni się od jego kiedyś ;)Poza tym z tego co mi mówił to nigdy nie będzie mieszkał sam...Ja za 50 lat ewentualnie do dostawki.. Boże :(:( haha... śmiech na sali.
Sama się na wszystko godzisz będąc z takim typem więc o co masz pretensje?
22 stycznia 2012, 22:07
Ja zapytałam ;) Rodzice wiedzą o moim istnieniu, znamy się.
Jest ode mnie starszy 7 lat.
Odnośnie tej ciąży... Dzisiaj powiedziałam mu to samo ;)
Że jeśli tacie by się to nie spodobało to pewnie zostałabym na lodzie, ale stanowczo zaprzeczył.
a co do jego tłumaczeń..
Powiedział, że nie chce im mówić, że zostaje u mnie na noc, żeby sobie o mnie nie pomyśleli...
No kurczę, ale w końcu jest moim facetem :/
No nic no, ja go utemperuję :)
22 stycznia 2012, 22:07
dubel
Edytowany przez afde248869d3534bebc2bd756f73240f 22 stycznia 2012, 22:08