15 stycznia 2012, 20:51
Byłam z Kacprem 2 lata, rozstalismy się jakoś w wakacje, bezsensu, częstko kłócilismy się o jakieś bzdury. Często był niesłowny. I mam taki problem, że nadal kocham, ale on mnie nie. Próbowałam się spotykać z kimś innym, ale to nie bylo to. Bardzo mi źle, szczególnie, że jestesmy skazani na widywanie się kazdego dnia. Nie mogę przeżyć , gdy widzę go z inną dziewczyną, od razu chce mi się płakać. Czy możecie mi cos poradzic? Co mogę zrobić, zeby mi przeszlo?
:(