- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 49
24 października 2011, 18:05
mam problem z bratem, który notorycznie kłamie rodziców, nadużywa alkoholu...
brat ma 17 lat. moim zdaniem ma za duzo swobody, rodziców owinal sobie wokół palca. w sobote wrócił z imprezy "na czworaka";/
wczoraj poprosił ojca o kase na wycieczkę, dowiedziałam się że nie było żadnej wycieczki a on sobie pojechał na mecz!
powiedziałam o tym tacie bo nie wytrzymałam...
rodzice mają dużo ważnych wydatków a ten burak ich oszukuje...
czy dobrze zrobiłam? czy jestem przewrażliwiona?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
24 października 2011, 18:51
dobrze zrobiłaś. a rodzice nie widzą jaki on jest?
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 49
24 października 2011, 18:54
oczywiście, że z nim rozmawiałam, zwyzywał mnie i na tym się skończyło. tak samo w niedziele po tym jak wrócił pijany do domu, ale nic nie daje. On traktuje mnie jak śmiecia. napluje na mnie z usmiechem na ustach.
Rodzice mają naprawdę powazne wydatki. Ja wiem, że ma mniej peiniędzy niż rówieśnicy, chociaż i tak nie mało, ale są moim zdaniem jakieś granice zachowania takiego.
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 49
24 października 2011, 19:00
rodziców mam specyficznych, a brat namłodszy na wiele miał zawsze pozwalane. Na dużo więcej niż ja i moja siostra.
on nie ma w ogóle szacunku do rodziców.
chcę mu pomóc, ale nie wiem jak.
kiedyś bolało go serce, to wytłumaczyłam mu, że od alkoholu...
uspokoił się na 2 m-ce i od nowa to samo...
- Dołączył: 2009-11-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 587
24 października 2011, 19:03
Cóż, ciężką masz sytuację. Ja osobiście strasznie brzydzę się donoszeniem i kablowaniem. Z moim bratem miałam genialny kontakt, chociaż jest starszy i też rodzice mieli z nim niemałe problemy wychowawcze, ale miał też szacunek do nich, naszej siostry i mnie. Jeżeli sama nie potrafisz do niego dotrzeć to chyba nie miałaś innego wyboru, ale zastanawia mnie czy takie zachowanie nie odciągnie go jeszcze bardziej od rodziny, bo w sumie komu on może zaufać jeśli nie własnej siostrze?
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 49
24 października 2011, 19:08
Długo się zastanawiałam czy powiedzieć rodzicom czy nie, ale nie wytrzymałam i powiedzialam.
To nie jest tak, że ja czesto kabluje, własciwie pierwszy raz powiedziałam i mam wyrzuty sumienia-wierzcie mi.
Tzn powiedziałam, że podejrzewam, a nie, że jestem pewna. Ojciec powiedział, że zadzwoni jutro do szkoły i się dowie.
Czy się odsunie od rodziny? On i tak jest odsunięty. w Ogóle nie ma go w domu, włóczy się ciągle z kolegami. Do domu przychodzi sobie pojesc i się wyspać.
24 października 2011, 19:18
dobrze:) w sumie hmmm nio dobrze i nie dobrze,ale jesli masz kochanych rodzicow itd,jest CI ich zal ,ze sie straja ,a on ich oszukuje to dobrze:) uswiadamiaj ich,ze ich oszukuje itd,ze co wyprawia przez jakis czas...slepi nie sa przeciez i jesli cos z tym zaczna robic,ograniczac go itd to bedziesz z siebie dumna a oni z Ciebie,a jesli beda przymykac oko na to i udawac,ze jest ok ich strata...obudza sie ,jak cos gorszego odwali...:****
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 49
24 października 2011, 19:20
już sobie obiecałam, że zrobiłam to ostatni raz. Chcialabym wiedzieć co siedzi w jego głowie.
24 października 2011, 20:48
Robi to co każdy chłopak w jego wieku. Wszyscy Ci piszą, że dobrze zrobiłaś ja uważam, że postąpiłaś paskudnie. Jesteś zła, że ma więcej swobody niż Ty i Twoja siostra :)
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 535
24 października 2011, 20:54
Moim zdaniem trochę przesadzasz.. 80% młodzieży w jego wieku tak się zachowuje, moim zdaniem niepotrzebnie kablowałaś. Ale to twoja sprawa xD
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Belleville
- Liczba postów: 1364
24 października 2011, 21:18
a nie mogłaś włączyć w tę sprawę siostry, zamiast od razu rodziców?