> zadałaś pytanie stawiając go w trudnej sytuacji:
> albo szczerość, albo kłamstwoskoro sama mówisz, że
> przytyłaś, i zapytałaś męża o szczerą odpowiedź,
> to czego oczekiwałaś? słodkich słówek? przecież
> patzrąc na Ciebie widzi to samo, co Ty w
> lustrze.doceń to, że był szczery oraz to, że (o
> ile wiem) niepytany nie robi Ci żadnych docinek na
> temat wyglądu. Masz wspaniałego, dojrzałego
> emocjonalnie męża.poza tym potwierdzam - to, że
> jesteś grubsza i pewnie niezbyt atrakcyjna, nie
> świadczy o tym, że dla niego przestałaś być
> najważniejszą osobą.
nooo, jest nieźle dojrzały
![]()
tylko Ty mu nie mów, ze brzyszysko mu wisi i ze bys wolała mieć faceta z zadbanym kaloryferkiem, bo..
urażony i niedowartościowany,
jak to zwykle bywa u tych tzw męskich osobników
bywa
bzyknie jakąs po to, by dowieść (w/g ich rozumowania), ze jednak jest atrakcyjny