1 września 2011, 11:25
W niedzielę mój facet wyjechał do pracy do Niemiec.
Mam problem odnośnie utrzymywania z nim kontaktu.
Ja potrzebuje z nim czasami porozmawiać, ale on ma z tym
najwidoczniej jakiś problem. Dzwoniłam do niego w poniedziałek, z czystej
ciekawości, by opowiedział mi jak tam jest, na czym jego praca dokładnie polega
itd. On strasznie niechętnie ze mną rozmawiał, w ogóle to po tym jak odebrał
telefon to zapytał mnie „Po co dzwonisz?”, zamiast się normalnie przywitać. Zakomunikował
mi, że będzie dzwonił do mnie 2 razy w tygodniu w środę i sobotę, bo nie ma
czasu i cały czas pracuje.
Obydwoje mamy awersję do smsów, więc to na pewno odpada,
zresztą przypuszczam, że na to też by nie miał czasu. On wziął ze sobą laptopa,
ale podobno nie ma tam Internetu, więc gg, skype też odpada.
Czy to jest normalne, że on prawie w ogóle nie chce ze mną
rozmawiać? Miał niby dzwonić w środy, ale oczywiście wczoraj nie zadzwonił, ja
obiecałam sobie, że nawet jak w najbliższych dniach zadzwoni, to nie odbiorę,
bo mnie niesamowicie wkurza.
Czy ja przesadzam?
Edytowany przez Famous 1 września 2011, 11:30
1 września 2011, 11:42
Dotikk - no właśnie dlatego postanowiłam nie odbierać teraz od niego telefonów, jeśli łaskawie by zadzwonił. Niech się trochę pomartwi o mnie.
paradise1990 - tak masz rację, dla mnie 5 minut wieczorem by było w sam raz, ale widocznie dla niego to też za dużo... ;/
1 września 2011, 11:44
nie przejmuj sie, moj mimo ze pracuje kilka km ode mnie, nie zadzwoni. jak ja pracowalam to dzwonilam do niego w czasie przerwy, zapytalam o ktorej on ma przerwie, niby o 10, a zadnego sms nawet nie napisal. powiedzial ze w pracy mysli o pracy w poza praca mysli o innych rzeczach, po pracy jedynie zadzwoni zeby mi powiedziec zebym przyszla. jak ja dzwonie to jest wielkie wzburzenie "czego chcesz", " zadzwon pozniej a nie tak odrazu po pracy"
moj strasznie nie lubi telefonow,
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
1 września 2011, 11:44
dziwnee....a z kim tam pojechał?
1 września 2011, 11:47
strasznie Ci współczuje... jak ja wyjechłam do pracy na Cypr to mój chłopak nwet zdobyłsię na napisanie 3 listów takich tradycyjnych... no i codziennie rozmawialismy...
Dziewczyny mają rację daj mu zatęsknić.
1 września 2011, 11:49
gosiuniaaa - pojechał sam.
- Dołączył: 2008-02-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 201
1 września 2011, 11:49
jak dla mnie bardzo dziwne, sądzę, zęby mój mąż nie wytrzymał, zeby nie wiedzieć co się u mnie dzieje, czy wszystko ok, czy sobie radzę itp itd, albo po prostu chciałby mnie usłyszeć, tak ja jego. myślę, że coś jest nie tak...kwestia co
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 568
1 września 2011, 11:50
> Dotikk - no właśnie dlatego postanowiłam nie
> odbierać teraz od niego telefonów, jeśli łaskawie
> by zadzwonił. Niech się trochę pomartwi o
> mnie.paradise1990 - tak masz rację, dla mnie 5
> minut wieczorem by było w sam raz, ale widocznie
> dla niego to też za dużo... ;/
Famous i bardzo dobrze. Głowa do góry, na pewno szybko pęknie
Wiem że to nie łatwe ale za to bardzo skuteczne! Powodzenia 
.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15734
1 września 2011, 11:52
Jak dla mnie, to co najmniej dziwne
1 września 2011, 11:52
Dotikk - tylko ja się obawiam, że on nie tęskni i nie zatęskni...
1 września 2011, 11:52
Coś jest na rzeczy :) Może nie ma pracy ? ma jakiś problem ? spodziewał się czegoś innego :|
Moja ciocia od roku mieszka w Niemczech jest 30 lat po ślubie, nie powiem narobi się od 7-17 praca z osobami niepełnosprawnymi, ma czas na rozmowy na Skype kilka raz w tygodniu