> > A co do klapsów..nie
> mówmy o patologii gdzie się dziecko leje do żywej
> krwi..bo sama takich rodziców bym sprała..ale na
> dupsko powinno dostać
> bo się wystraszy i więcej nie ucieknie na
> ulicę..wole by się mnie
> bało,niż ja mam potem siedzieć przy szpitalnym
> łóżeczku..taka prawda.Kuzynka mieszka w Norwegii i
> mówi jaki tam jest bez-stres..dzieci robią aferę w
> markecie,plują na rodziców, kładą się na ziemię z
> rykiem..a rodzic bezradnie stoi..nawet nie może
> podnieść dziecka-bo to będzie uważane za
> przemoc!!!Niech się wypowiadają matki...bo ja
> byłam ekspertem gdy sama nie miałam dzieci..i
> widziałam cudze błędy.Teraz mam 2 dzieci i wiem że
> słowo "zdenerwować" w rożnych sytuacjach nabiera
> innego znaczenia.Nie ma idealnych matek-oj nie
> ma,ale przynajmniej te 98-99% chce dla dziecka jak
> najlepiej..
Jasne, najlepiej ze skrajności w skrajność, albo lanie, albo bezstresowe wychowanie, czy Ty nie widzisz pośredniego wyjścia?????????????? "wolę, żeby mnie się bało" - no po prostu szok
![]()
Kiedyś to Ty będziesz się bała swoich dzieci-szczerze tego życzę.