27 maja 2011, 11:55
Mam dylemamt, dotyczacy nazwiska moich przyszłych dzieci. Otóż jestem w ciązy, w padzierniku bąda już moje bliźniaki na świecie.Maja wybrane imiona ale nie wiadomo co z nazwiskiem.
Ja z moim M nie mamy ślubu i wszystko wskazuj na to ze nie bedziemy mieć ponieważ on nie chce, po wielkich wysliłkach pewnie by wzioł ze mna ten slub na odczepnego ale co to za radosc siłą go zaciagnąć do USC wiec postanowiłam dac sobie z tym spokuj.
Jednak ja nie chce miec innego nazwiska niz moje dzieci , a przyjeło sie ze dzieci maja takie samo nazwisko jak ojciec, a czemu nie jak matka.
Co o tym sądzicie?? A Wy jakbyście zrobiły, lub jak zrobiłyście??
27 maja 2011, 21:37
a i wyobraź sobie że małżeństwo i dzieci nie robią z kobiety kury domowej.. głupi stereotyp. nie te czasy że kobiety rodziły dzieci i tyrały w polu... a poza tym każda z Nas - matek, gdyby dzieci nie chciała to by po prostu usunęłą tak jak Twoja siostra, czyż nie uważasz? aborcja kosztuje mniej niż utrzymanie dziecka.. o wiele wiele mniej,,, każda z Nas sama wybiera sobie drogę. Ty na przykład z tego co widzę nie masz swojego zdania... "mój mężczyzna" bla bla bla
27 maja 2011, 21:39
Femme widziałam..
"nie u nas nie ma alimentów w ogóle"
aha same darmozjady i nikt nie pracuje więc nie ma skąd ciągnąć alimentów.. wszyscy żyjecie na koszt państwa?? a my was utrzymujemy wstydziłabyś się :D
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 maja 2011, 21:44
> Femme widziałam.."nie u nas nie ma alimentów w
> ogóle"aha same darmozjady i nikt nie pracuje więc
> nie ma skąd ciągnąć alimentów.. wszyscy żyjecie na
> koszt państwa?? a my was utrzymujemy wstydziłabyś
> się :D
Hahahha swietne ;]
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
28 maja 2011, 00:06
> nie zaleznie co autorka zdecyduje moze miec
> problem ktorys rodzic z dzieckiem w
> przychodni. dziecko - kowalczyk, rodzic -
> nowak. ktos by pomyslal kradzione.poza tym co sie
a co ma piernik do wiatraka? po co się wypowiadać w temacie o którym się nawet nie ma pojęcia.
Przeczytałam też temat z wstawionego linku... brak słow...
28 maja 2011, 00:14
nie raz slyszalam i widzialam jak rodzic z innym nazwiskiem jak dziecko musial pokazac akt urodzenia :]
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
28 maja 2011, 00:24
i może masz jeszcze na myśli lekarza z przychodni osiedlowej?
28 maja 2011, 00:30
rozumiem ze wszyscy jezdza do prywatnych klinik :D?
bylo glosno o tym w tv
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
28 maja 2011, 00:35
a przepraszam po co w
przychodni ogólnej proszą o akt urodzenia dziecka, skoro automatycznie szpital
wysyła wszystkie potrzebne dokumenty do określonej przez matkę placówki . Nie widziałam rodzica który
podchodził do rejestracji z aktem urodzenia aby zarejestrować dziecko. Tym bardziej że nie rejestruje go na swoje nazwisko.
Edytowany przez Morduchna 28 maja 2011, 00:39
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
28 maja 2011, 08:37
> nie raz slyszalam i widzialam jak rodzic z innym
> nazwiskiem jak dziecko musial pokazac akt
> urodzenia :]
aha jasnę ;] moja corka ma nazwisko ojca i jakos nigdy przez rok i 7 miesiecy nikt nawet slowa nie powiedzial na inne nazwisko. Nigdzie - ani w przychodni,ani na pogotowiu.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
28 maja 2011, 08:39
Morduchna - Ona nie wie o czym wogole gada.